Rano jeszcze rada egzaminacyjna, ostatnie ogryzki szkolenia i wypełnianie papierów coby zapłacili za pot czoła.
Potem bezcenna godzina podróży przez całe miasto i dalsze dwie godziny na lotnisku. Można poprzebywać sam na sam ze swoimi myślami, pozwolić im błądzić, pooglądać szminki i może choćby poczuć się jak gdyby na niby
Childfree😎
A tu dzwoni córeczka, bo się bardzo stęskniła 😅