Wiele par żyje pod presją tworzenia „idealnych” chwil – perfekcyjnych randek, efektownych niespodzianek, przeżyć rodem z katalogu
biura podróży. Tymczasem, jak zauważa amerykański psycholog doktor Mark Travers, trwałość relacji rodzi się nie z tego, co spektakularne, ale z tego, co ciche i powtarzalne.