Pieniądze z opłat są przeznaczane na działania proekologiczne i edukacyjne związane z ograniczeniem plastiku w środowisku.Reklamówki już nie są za darmoOpłata recyklingowa została wprowadzona 1 stycznia 2018 roku i dotyczy lekkich plastikowych toreb (wyjątkiem są tzw. zrywki wymagane ze względów higienicznych). Głównym celem jej wprowadzenia było zachęcenie konsumentów do sięgania po torby wielokrotnego użytku zamiast jednorazówek.Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, iż w ramach opłaty recyklingowej do budżetu państwa za 2024 rok trafiło blisko 180 mln zł. W 2025 roku wpływy pewnie będą podobne. To kontynuacja trendu obserwowanego od lat:w 2021 roku było to 172,5 mln zł, w 2022 roku – 174,5 mln zł, w 2023 roku niemal 173 mln zł.Z danych resortu środowiska wynika, iż jeszcze przed wprowadzeniem opłaty statystyczny Polak zużywał około 300 toreb foliowych rocznie. Po zmianach ten wskaźnik spadł w 2018 roku do około 9 sztuk. W 2023 roku wynosił 6,1 sztuki rocznie na mieszkańca.PRZECZYTAJ: Bykowe do kosza. Bezdzietni nie będą płacić wyższych składekOpłata za plastikowe kubki i pojemnikiRząd poszedł za ciosem i po sukcesie opłaty recyklingowej od 1 stycznia 2024 roku wprowadził nową formę opłaty środowiskowej – tzw. opłata SUP (Single-Use Plastics). Obejmuje ona jednorazowe pojemniki i kubki z plastiku, w które pakowana jest
żywność i napoje w punktach gastronomicznych i sklepach.Zgodnie z przepisami:za kubek na napoje doliczane jest 20 groszy,za pojemnik na jedzenie – 25 groszy.W 2025 roku, według danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, z tytułu opłaty SUP do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło ponad 156 mln zł.PRZECZYTAJ: Promocja na mandat z fotoradaru. Zapłacisz szybciej, zapłacisz mniejKara dla nieuczciwych firm Firmy, które pobierają opłatę SUP od klientów, a nie przekażą jej na specjalny rachunek bankowy prowadzony przez marszałka województwa najpóźniej do 15 marca roku następującego po pobraniu opłaty, muszą liczyć się z grzywną.Nierzetelnym przedsiębiorcom grozi choćby do 100 tys. zł kary.