Pasażerka nagrała "piekielny" lot z Londynu na Ibizę. "Prawdziwe angielskie zwierzęta"

gazeta.pl 9 godzin temu
Lot z Londynu na Ibizę zamienił się w niekontrolowaną imprezę. Pasażerowie pili, krzyczeli i bili się, a załoga nie miała żadnych szans na ich uspokojenie. Wideo nagrane przez Hiszpankę obiegło sieć, wywołując lawinę komentarzy i dyskusję o tym, co naprawdę dzieje się w tanich liniach.
Ibiza od lat przyciąga turystów jak magnes. Słońce, muzyka i niekończące się imprezy sprawiają, iż przylatują tam dzikie tłumy. Choć dla wielu to wakacyjny raj, dla innych - początek kłopotów już w powietrzu. Coraz więcej tanich linii kieruje swoje samoloty w stronę Balearów, a na trasach z Wielkiej Brytanii dzieją się rzeczy, które trudno opisać bez cenzury. Hiszpańska użytkowniczka TikToka podzieliła się nagraniem z pokładu, które bardziej przypomina sceny z filmu katastroficznego niż zwykły, wakacyjny przelot. Jej relacja błyskawicznie obiegła sieć i rozpętała ogólnoeuropejską dyskusję.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy przewoźnik ma obowiązek zwrócić pieniądze za lot, który się nie odbył? Kuna: Tak


Piekielny lot easyJeta. Co wydarzyło się w powietrzu?
Na trasie z Londynu na Ibizę niektórym pasażerom puściły wszystkie hamulce. Hiszpanka, ukrywająca się pod nickiem @kiribarrachi, wsiadała do samolotu linii easyJet z nadzieją na spokojny początek wakacji. Zamiast tego trafiła w środek czegoś, co określiła jako "prawdziwe piekło". Jak relacjonuje, już przed startem wielu pasażerów sprawiało wrażenie pijanych - jakby właśnie wracali z trzydniowego festiwalu. Problem w tym, iż podróż dopiero się zaczynała.


Bałam się, samolot pełen był prawdziwych angielskich zwierząt


- napisała pod filmem. Chwilę po starcie na pokładzie zapanował chaos, z którym nikt nie potrafił sobie poradzić.


Wszyscy chodzili po pokładzie, krzyczeli, bili się, pili jedną małą buteleczkę alkoholu za drugą, uniemożliwiając stewardom wykonywanie pracy! To było prawdziwe piekło!


- dodała wstrząśnięta pasażerka.


Z jej relacji wynika, iż załoga próbowała opanować sytuację, ale przy tej skali rozgardiaszu nie miała szans. Przejścia były zablokowane, a atmosfera stawała się coraz bardziej napięta. Film, który trafił do sieci, to zaledwie urywek całego zajścia. Jak zaznacza autorka, tego, co działo się w trakcie lotu, choćby nie dało się nagrać. Choć lot trwał zaledwie 2,5 godziny, dla niektórych była to wieczność.


Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. To był horror, a nie wakacyjna podróż


- podsumowała kobieta. Na koniec dodała, iż takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w żadnym środku transportu. Jej słowa nie są tylko osobistą skargą. To apel o zmiany, który trafił na bardzo podatny grunt. Wideo momentalnie stał się viralem i skłoniło wiele osób do zabrania głosu.


Internet zareagował. "Mówiłam, iż jestem Francuzką"
Filmik z pokładu easyJeta, w którym pasażerowie zachowują się jak na niekontrolowanym wieczorze kawalerskim, rozpalił internautów do czerwoności. W komentarzach zaroiło się od głosów oburzenia, współczucia... i zażenowania. Co ciekawe, najbardziej krytyczne były te z Wielkiej Brytanii.


Jestem Angielką i jest mi wstyd. Kiedy mieszkałam w Hiszpanii, dla świętego spokoju mówiłam, iż jestem Francuzką


- wyznała jedna z użytkowniczek, zdobywając tysiące lajków. Pod postem pojawiły się dziesiątki podobnych wpisów.


Każdy lot z UK na Ibizę tak wygląda, serio. Nieważne, czy to Ryanair, czy easyJet


- skwitował ktoś inny. Sporym echem odbił się też temat alkoholu na pokładzie. Wielu komentujących zastanawiało się, dlaczego jego spożywanie w ogóle jest dozwolone. Nie zabrakło też mocniejszych opinii:


A potem nie pozwalają wprowadzać psów do samolotu, a tu proszę, brytyjska dzicz na wolności.


Wielu internautów nie ukrywało, iż praca personelu pokładowego w okresie letnim przypomina raczej próbę opanowania tłumu na koncercie death metalu niż spokojną obsługę turystycznego lotu. Według relacji, stewardesy przeżywają to codziennie - krzyki, żądania piwa, skakanie po fotelach. Sytuacja często wymyka się spod kontroli. Nagranie z feralnego lotu stało się symbolem problemu, o którym mówiło się od lat, ale nikt go nie rozwiązał. Internauci nie mają wątpliwości - potrzebne są regulacje, które przywrócą porządek na pokładach lecących do wakacyjnych kurortów.
Czy powinno się zakazać sprzedaży alkoholu na pokładzie samolotu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału