W 2007 roku biochemik Richard Bence opublikował wyniki badań, nad którymi spędził aż trzy lata. W tym czasie analizował działanie kosmetyków używanych przez kobiety i to, jaki wpływ mają na ich organizm. Ekspert ustalił, iż skóra przeciętnej osoby dziennie wchłania ponad dwie łyżeczki toksycznych substancji chemicznych. W skali roku problem tylko przybiera na sile.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobieta dolewała koleżance z pracy żrące chemikalia do herbaty. Grozi jej 20 lat pozbawienia wolności
Czy makijaż szkodzi skórze? Zagrożeniem są też kremy i płyny do oczyszczania
Jak wskazuje portal organicbeautyaward.com, uzyskane przez biotechnika wyniki obrazują, jak ważne jest czytanie etykiet zamieszczanych na produktach do makijażu, pielęgnacji ciała i środkach czystości.
Substancje chemiczne zawarte w codziennych produktach kosmetycznych mogą wyrządzać niewiarygodne szkody
- ostrzegał Richar Bence w rozmowie z Daily Mail. W jego opinii przecięta kobieta, poprzez płyn oczyszczający do twarzy, krem, szminkę, cienie do powiek czy lakier do włosów, jest w stanie nałożyć na swoją skórę aż 175 różnych związków chemicznych. W efekcie jej organizm może wchłonąć około dwóch kilogramów chemikaliów rocznie.
Musimy zacząć kwestionować produkty, które nakładamy na skórę, a nie tylko zakładać, iż zawarte w nich substancje chemiczne są bezpieczne. Nie mamy pojęcia, jak te substancje działają, gdy zostają ze sobą zmieszane
- twierdzi ekspert. Największy problem polega na tym, iż znaczna część substancji, które mają styczność z ludzką skórą, są wchłaniane do organizmu. Szkodliwe chemikalia mogą zaburzać pracę układu hormonalnego oraz wywoływać inne szkody zdrowotne. Niektóre z nich utożsamiane są także z nowotworami.
Skóra wchłania kilogramy szkodliwych substancji. Organizm nie jest w stanie się obronić
Według autora badań z 2007 roku "wchłanianie substancji chemicznych jest bardziej niebezpieczne niż ich połykanie".
Sprawdź również: W Danii i Francji są już zakazane. niedługo mogą zniknąć także z Polski
jeżeli szminka dostanie się do ust, zostanie rozłożona przez enzymy zawarte w ślinie i żołądku. o ile natomiast substancje chemiczne dostaną się bezpośrednio do krwiobiegu, nie występuje żadna ochrona
- wyjaśnia Richar Bence. Badania naukowe przeprowadzone przez American Journal Of Public Health wykazały natomiast, iż skóra jest w stanie wchłonąć około 64 proc. substancji stosowanych miejscowo. Ponadto sama twarz wykazuje jeszcze większą przepuszczalność niż pozostałe części ciała. Wyjątek stanowią również pachy i narządy płciowe, gdzie wskaźnik wchłaniania może wynosić aż 100 proc.
Źródła: dailymail.co.uk, organicbeautyaward.com
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.