Pięć zadań od rodziców i trudne początki. Po 24 latach Bobrowscy wciąż są nierozłączni

kobieta.gazeta.pl 4 godzin temu
Miłość Szymona i Aleksandry Bobrowskich przeszła prawdziwy test już na starcie. Rodzice Oli wystawili aktora na próbę, a ona sama długo nie była pewna, czy chce dać tej relacji szansę. Dziś są razem od 24 lat i pokazują, iż zaufanie i wierność to fundament szczęścia.
Szymon Bobrowski poznał swoją żonę, Aleksandrę Troszkiewicz w kwietniu 2000 roku. Trwały zdjęcia do serialu "Miasteczko", w którym grał Tomka. Ola przyjaźniła się z właścicielką mieszkania, która udostępniła je na czas kręcenia produkcji. Zobaczył ją na schodach i od razu wpadła mu w oko. Ona – mistrzyni tańca, on – znany aktor, który wzbudzał jej wątpliwości. Początki ich znajomości nie należały do łatwych, ale gwałtownie okazało się, iż to miłość na całe życie.


REKLAMA


Zobacz wideo Z którym reżyserem najlepiej się pracowało Szymonowi Bobrowskiemu? [Popkultura Extra]


Szymon i Aleksandra Bobrowscy. Pobrali się 24 lata temu
Szymon miał 28 lat, był spontaniczny i miał luźne podejście do życia. To niepokoiło Aleksandrę, która poważnie myślała już o życiu. Ich pierwsza randka odbyła się tydzień po tym, jak się poznali. Po tym spotkaniu Troszkiewicz poczuła, iż może mu zaufać i zdecydowała się kontynuować ich znajomość. Bobrowski musiał jednak mocno postarać się o uznanie rodziców Oli. - Rodzice wymyślili egzamin złożony z pięciu zadań: rachunkowego, kalamburów, układu równań, testu sprawnościowego i fizycznego. Na tym ostatnim Szymon poległ - wspominała w jednym z wywiadów. Rok później stanęli na ślubnym kobiercu. - Kiedyś spotykałem się z dziewczyną, a teraz żyję z bardzo mądrą kobietą. Dzięki żonie zmieniłem się na lepsze - powiedział Bobrowski cytowany przez "Vivę!".


Mają troje dzieci. Jaki jest ich przepis na miłość?
Para doczekała się trójki dzieci: Antoniny, Michaliny i Ignacego. Strzegą swojej prywatności, rzadko pojawiają się na ściankach i udzielają wywiadów. Rodzina jest dla Bobrowskiego priorytetem, dlatego też chciał być przy każdym z trzech porodów. - Kiedy jesteś przy narodzinach swego dziecka, to masz po prostu kawałek życia więcej - wyznał. Szymon i Ola budują związek na zaufaniu i wierności. - Wiem, iż za każdą fascynację, czy skok w bok zapłaciłbym niewyobrażalną cenę. Ja mam w domu wszystko, co jest mi potrzebne do szczęścia. Mam dla kogo żyć. To jest po prostu miłość na całe życie - dodał.
Idź do oryginalnego materiału