Miejscowości nadbałtyckie już od kilku lat nie są wakacyjnym kierunkiem dla osób, które chcą zaoszczędzić. Bywa, iż ceny w restauracjach są wyższe niż na południu Europy, a do tego nigdy nie ma gwarancji dobrej pogody. Z tego powodu wielu rodaków decyduje się spędzać urlop za granicą. Ostatnio autor tiktokowego profilu @podrozezesmakiem opublikował krótki filmik, w którym zaprezentował, ile trzeba zapłacić za wakacyjne klasyki w Trzęsaczu.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamila Boś w końcu jedzie na upragnione wakacje. Wybrała egzotyczny kierunek [materiały wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Ceny nad Bałtykiem. Magnes za 8 zł i lody za 14 zł
Jak poinformował, za 100 gramów smażonego dorsza w restauracji trzeba zapłacić 19,90 zł. Koszt kebaba w tortilli to 31 zł. Potem wyliczał: Magnesy z Trzęsacza - 8 zł, lody z automatu za 14 zł, gofry od 10 zł do 28,50 zł, zakręcona frytka - 15 zł". Na koniec zapytał swoich obserwatorów, co myślą o takich cenach. W sekcji komentarzy rozpoczęła się dyskusja.
"Hotel na tydzień na dwie osoby, samo śniadanie 5 tysięcy. Dołożyliśmy tysiąc i pojechaliśmy na All inclusive. Morze ciepłe, pogoda słoneczna" - napisała jedna z obserwatorek. "Mnie nie stać na polskie morze. Pojadę do Turcji lub Hiszpanii - połowę taniej" - dodał ktoś inny.
Zauważono, iż osoby, które zarabiają najniższą krajową, nie mogą pozwolić sobie na taki luksus. Kilka osób wypunktowało, iż magnesy w niektórych europejskich miastach można dostać za 1 euro. Niższe są też ceny lodów czy obiadów. "Tyle chcemy płacić, to po tyle płacimy. Jakby nikt nie kupił loda za 14 zł, to by następnego dnia był za 10 albo 8 zł. Skoro są chętni płacić 14, to jest 14 zł" - skwitowała następna użytkowniczka aplikacji. A wy spędzacie wakacje w Polsce czy za granicą? Zapraszamy do udziału w sondzie i komentowania.
