Ceny w portach lotniczych potrafią uderzyć w portfel mocniej niż turbulencje w powietrzu. W Polsce półlitrowa woda bywa droższa niż obiad w centrum miasta, a za kawę płaci się więcej niż w hotelowej restauracji. 15 zł za butelkę mineralnej na Okęciu? To już klasyka gatunku. Pasażerowie nie mają wyjścia... Pić trzeba, a alternatywy brak. Tymczasem odezwała się do nas Maja, która właśnie podróżuje po Japonii. Przesłała zdjęcia z lotniska Haneda i trudno nie przecierać oczu ze zdumienia. Tamtejsze ceny przy naszych wyglądają jak z innej planety.
REKLAMA
Zobacz wideo Lotnisko w Katarze zachwyca. Przepych, drogie marki i... park
Ile kosztuje posiłek na lotnisku w Japonii? W Polsce ledwo kupisz za to kanapkę
Z przesłanych przez turystkę zdjęć widać jasno, iż pasażerowie na tokijskim lotnisku Haneda mogą zjeść i napić się za naprawdę rozsądne pieniądze. Zielona herbata kosztuje 172 jeny, czyli ok. 4,5 zł, a butelka wody mineralnej nie więcej niż 180 jenów (mniej niż 5 zł). W barach też nie ma mowy o lotniskowym "złupieniu". Klasyczny udon z mięsem i jajkiem kosztuje 1100 jenów, co daje niespełna 30 zł, a zestaw z dodatkową porcją wołowiny - 1160 jenów, czyli ok. 31 zł. Jeszcze taniej wypadają lekkie dania, jak makaron z warzywami czy udon z wodorostami, za które trzeba zapłacić zaledwie 800 jenów, czyli w przeliczeniu około 22 zł.
W Polsce na lotnisku kanapka potrafi kosztować 30-40 zł, czyli więcej niż pełen obiad w Tokio.
U nas ceny to wariactwo
- Maja nie kryje oburzenia i komentuje krótko. Zdjęcia z Hanedy pokazują, iż różnica nie wynika z jakości czy luksusu. To po prostu inny model traktowania pasażera. W Japonii płaci się uczciwie za produkt, a nie za fakt, iż ktoś został zamknięty w strefie lotniskowej bez możliwości wyboru.
Tokijskie lotnisko słynie też z tego, iż stawia na wygodę i dostępność, nie tylko dla bogatszych podróżnych. Sklepy i bary mają szeroki wachlarz cen, od szybkich przekąsek po pełne zestawy obiadowe, a wszystko w kwotach zbliżonych do tych, które zapłacisz w mieście. Do tego dochodzi japońska kultura obsługi. Pasażer ma się czuć komfortowo, a nie złapany w pułapkę. Dlatego Haneda uchodzi za jedno z najbardziej przyjaznych lotnisk świata, także pod kątem portfela.
Ceny na japońskim lotniskuFot. Archiwum prywatne Mai
Jakie produkty warto kupić w strefie bezcłowej? Zwróćmy uwagę na kilka rzeczy
Strefa bezcłowa to dla wielu podróżnych obowiązkowy przystanek przed wejściem do samolotu. To właśnie tu można złapać w korzystniejszej cenie perfumy, które normalnie kosztują krocie, butelkę dobrej whisky albo karton papierosów tańszy niż w zwykłym sklepie. Duty free kusi też kosmetykami i zestawami podróżnymi, które często pojawiają się w limitowanych pakietach, niedostępnych nigdzie indziej.
Różnice w cenach bywają spore, szczególnie przy alkoholu i perfumach, gdzie obniżka sięga kilkunastu, a czasem choćby kilkudziesięciu procent. Kuszą także miniaturki produktów czy zestawy "travel size", idealne do bagażu podręcznego. Warto jednak pamiętać, iż nie każdy produkt naprawdę się opłaca. Elektronika, słodycze czy popularne przekąski bywają droższe niż w marketach w mieście, więc lepiej zostawić je na zwykłe zakupy. Strefę bezcłową najlepiej traktować jak okazję do złapania luksusowych rzeczy w lepszej cenie, a nie miejsce na zwyczajowe zaopatrzenie przed podróżą. Czy kupujesz jedzenie na lotnisku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.