Zaczęło się od skromnej prośby na parkingu przy sklepie: „Czy ma pani coś do zjedzenia?”. Samotna matka sięgnęła do torebki i oddała nieznajomemu garść truskawek, choć sama nie miała pieniędzy na pieluchy dla synka. Nie wiedziała, iż jej rozmówca to Zachery Dereniowski, znany z internetowych eksperymentów społecznych. Jej prosty gest życzliwości odmienił jej życie na zawsze.