Opłata wynosi 6 złotych i dotyczy wyłącznie tych osób, które decydują się usiąść w kawiarni, nie korzystając przy tym z usług gastronomicznych. – To nie jest kara – podkreślają właściciele. – To uczciwość wobec nas i wobec gości, którzy zamawiają i już pokrywają koszty związane z obsługą i utrzymaniem lokalu.
Mimo wyjaśnień, decyzja spotkała się z falą krytyki w mediach społecznościowych. Właściciele zwracają uwagę, iż ich intencje zostały wyśmiane i „obrócone w żart”.
– Nie chodzi o zniechęcanie gości, ale o szacunek do pracy personelu i przestrzeni, którą chcemy zapewnić tym, którzy naprawdę chcą korzystać z naszej kuchni i atmosfery – czytamy w oświadczeniu kawiarni.
Opłata wprowadzona przez lokal stała się tematem gorących dyskusji – jedni uważają ją za kontrowersyjną, inni przyznają, iż to rozsądne rozwiązanie wobec rosnących kosztów prowadzenia działalności i coraz częstszych sytuacji, gdy stoliki zajmują osoby niezamawiające niczego.
Oldskulowa Cafe & Restaurant zaznacza, iż zależy im przede wszystkim na komforcie i jakości obsługi klientów, którzy przychodzą do lokalu, aby faktycznie skorzystać z jego oferty.