
Stanisława Pokropowicz zamieszkała w Łomży w 1950 r. – Uwielbiałam pracę w przydomowym ogrodzie, pielęgnowanie warzyw, kwiatów. Hodowałam kurki, świnki, a produkty sprzedawałam na bazarze, dzięki czemu do dziś potrafię doskonale liczyć – wspomina szacowna Stulatka, która czas wolny od zajęć domowych i gospodarskich poświęcała lekturze i śpiewaniu w kościelnym chórze.