Aleksandra i Krzysztof szykowali się do ślubu. Ich wesele było w pełnym rozkwicie, gdy prowadzący oznajmił: czas na prezenty. Najpierw rodziców panny młodej, potem przyszła kolej na matkę Krzysztofa, Barbarę Stanisławę. W rękach trzymała duże pudełko przewiązane jaskrawoniebieską wstążką. — Ojej! Ciekawe, co tam jest? — szepnęła do ucha Krzysztofowi podekscytowana Aleksandra. — Nie mam […]