Przez dziesięć lat Dorota Goldpoint tworzyła garderobę Agaty Kornhauser-Dudy, budując wizerunek pierwszej damy na arenie międzynarodowej. W szczerym wywiadzie z Natalią Wolniewicz dla Plejady projektantka zdradza kulisy tej wyjątkowej współpracy, która przez lata podlegała surowym zasadom protokołu dyplomatycznego i bezwzględnej presji perfekcji. Goldpoint opowiada o tym, jak wyglądała codzienność w pracowni, z jakimi wyzwaniami mierzyła się jej ekipa, ale przede wszystkim — ujawnia, czego Agata Duda w modzie nie akceptuje pod żadnym pozorem.
10 lat współpracy i jedna zasada nie do złamania
Dorota Goldpoint przez dekadę odpowiadała za wizerunek Agaty Kornhauser-Dudy. Początkowo tworzyła pojedyncze projekty, by z czasem przejąć pełną opiekę nad stylizacjami pierwszej damy. Jak przyznaje, każda stylizacja była dokładnie zaplanowana i dostosowana do protokołu dyplomatycznego oraz kultury kraju, do którego para prezydencka się udawała. Goldpoint ujawnia: „Pierwsza dama jest dobrze zaznajomiona z zasadami protokołu dyplomatycznego. Ma też zespół osób, które o to dbają”.
Zobacz też: Pierwsza dama zaskakuje w nowej odsłonie. Stylizacja z tiulem zrobiła furorę na szczycie NATO. Ekspertki oceniają
Czego Agata Duda nigdy nie założy?
Jednak mimo pełnego profesjonalizmu i otwartości na nowe rozwiązania, Agata Kornhauser-Duda ma jedną granicę, której nie przekracza — ubrania zapinane wysoko pod szyję. „Pierwsza dama tego nie lubi — zwyczajnie się dusi w zbyt ciasno przy szyi zapinanych ubraniach”, zdradza Goldpoint. W jej stylizacjach zawsze pojawia się delikatnie obniżony dekolt. Projektantka przyznaje, iż mimo sympatii do kokard, golfów i żabotów — te elementy są wykluczone w garderobie pierwszej damy.
Czytaj również: Teraz już wszystko jasne, projektantka przerwała milczenie. Nie do wiary, jak Agata Duda zachowuje się za zamkniętymi drzwiami
Tiulowa spódnica i dyplomatyczne wyjazdy
Jedną z szeroko komentowanych kreacji była tiulowa spódnica, którą Agata Kornhauser-Duda założyła na kolację u króla. Goldpoint podkreśla, iż nie był to oficjalny event dyplomatyczny. Stylizacja miała skromną formę — spódnica w literę A z trzema warstwami tiulu. Jej zdaniem, była adekwatna do charakteru wieczoru. „Myślę, iż wpisała się akurat w klimat tego wydarzenia”, mówi projektantka.
Podczas oficjalnych wizyt, zwłaszcza w Azji, stylizacje muszą respektować lokalne zasady. W tych regionach np. kolor biały nie jest mile widziany. Goldpoint potwierdza, iż każda stylizacja powstaje z myślą o kulturze i protokole, a wygląd pierwszej damy to część strategii politycznej i ekonomicznej.
Projektantka o przyszłej pierwszej damie Marcie Nawrockiej
Dorota Goldpoint zdradza również, jak widzi styl przyszłej pierwszej damy — Marty Nawrockiej. „Zaproponowałabym na co dzień ubrania komfortowe — loafersy, płaskie buty, dobrze skrojone garnitury, coś bardzo prostego”, mówi. Zwraca uwagę na konieczność wygody, ponieważ Marta Nawrocka ma małe dziecko i dynamiczny tryb życia. Na oficjalne okazje projektantka widzi ją w minimalistycznych sukienkach, długości do kolana lub 7/8, z elementami kobiecości jak kokardy czy żaboty.
CZYTAJ TEŻ: Wszystko stało się jasne. Kinga Duda po cichu wzięła ślub. Uważni dostrzegli to już wcześniej
Styl Agaty Dudy kontra medialna krytyka
Choć Agata Kornhauser-Duda często stawia na intensywne kolory — amarant, trawiastą zieleń, żółć — nie każda jej stylizacja spotyka się z aprobatą mediów. Dorota Goldpoint podkreśla, iż krytyczne opinie nierzadko pochodzą od osób bez kompetencji w dziedzinie wizerunku politycznego. „Zachęcałabym do rozmowy z prawdziwymi ekspertami”, apeluje. Zwraca też uwagę, iż w Polsce styl zagranicznych pierwszych dam bywa chwalony, podczas gdy rodzimą krytykuje się za podobne wybory.
Na zakończenie wywiadu Goldpoint przyznała, iż nadchodząca rozłąka z pierwszą damą napawa ją smutkiem, ale też dumą. „To nie jest tylko praca, to jest służba na rzecz pary prezydenckiej”, podsumowuje.
