Wujowie przyjechali w gości na trzy dni, choć ich syn już dawno nie mieszka w tym mieszkaniu. Drzwi otworzyła Jadwiga nie od razu stała z kluczami w ręku, jakby nie rozpoznała dzwonka. Płaszcz mokry, parasol kapie, a torba z mlekiem ma podarty uchwyt. Wieczór zbliża się ku końcowi, korytarz już wypełnia zapach czyjegoś obiadu i […]