Podróże samolotem dla wielu są codziennością - tanie linie i szeroki wybór kierunków sprawiają, iż latamy częściej niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak wraz z rosnącą liczbą pasażerów, pojawia się także coraz więcej przypadków niewłaściwego zachowania na pokładzie. Sezon urlopowy zbliża się wielkimi krokami, a przewoźnicy przypominają: samolot to nie miejsce na agresję i awantury. Ryanair właśnie udowodnił, iż nie są to puste słowa. Skierował sprawę do sądu i wywalczył surową karę dla pasażera, który zakłócił spokój.
REKLAMA
Zobacz wideo Ile kosztują słodycze na lotnisku? Niemało. Oto przykład z Wrocławia
Co się stanie, jeżeli będziesz się źle zachowywać w samolocie? Ryanair nie odpuszcza
14 maja 2025 r. linia Ryanair oficjalnie ogłosiła, iż z euforią przyjmuje wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie wobec pasażera, który zakłócił lot FR4204 z Glasgow do Krakowa. Mężczyzna agresywnym i niekontrolowanym zachowaniem zmusił załogę do zmiany trasy i lądowania awaryjnego w Rzeszowie. Samolot musiał przerwać podróż, a 191 pasażerów oraz 6 członków załogi poniosło niepotrzebne niedogodności. Polski sąd nałożył na podróżnego grzywnę w wysokości 3230 euro (ponad 13,7 tys. zł).
Niedopuszczalne jest, aby inni pasażerowie cierpieli z powodu zakłóceń spowodowanych przez jedną nieodpowiedzialną osobę [...] Mamy nadzieję, iż ta decyzja będzie jasnym sygnałem odstraszającym i pomoże zapewnić spokojne, komfortowe i bezpieczne środowisko podróży dla wszystkich pasażerów i członków załogi
- informuje przewoźnik w komunikacie. Podkreśla również, iż konsekwentnie realizuje politykę "zerowej tolerancji" dla niewłaściwego zachowania na pokładzie, a podobne przypadki będą bez wyjątku zgłaszane do odpowiednich służb.
Co grozi za awanturę w samolocie? Przewoźnicy mają dość pasażerów, którzy stwarzają problemy
To nie jest pierwsza tego typu sytuacja, o której piszemy. W kwietniu Ryanair złożył pozew przeciwko innemu polskiemu pasażerowi, który zakłócił lot FR7124 z Berlina do Marrakeszu 9 stycznia 2025 r. Wtedy również doszło do awaryjnego przekierowania - tym razem do Sewilli. Agresywny turysta został zatrzymany po lądowaniu, a Ryanair nałożył na niego zakaz lotów na 5 lat oraz wystąpił o odszkodowanie w wysokości 3000 euro (ponad 12,7 tys. zł).
Zakłócenie rejsu to nie tylko problem operacyjny, ale także realne ryzyko, które może wiązać się z odpowiedzialnością finansową, sądową, a choćby trwałą blokadą korzystania z usług linii lotniczych. Czy kiedykolwiek byłeś/aś świadkiem niewłaściwego zachowania w samolocie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.