Sanepid ma ręce pełne roboty. W szkołach wciąż sprzedają takie jedzenie, to duży problem
Zdjęcie: sanepid, szkolna stołówka
W szkolnych sklepikach i automatach wciąż królują niezdrowe przekąski, mimo obowiązujących od lat przepisów. Rodzice dają dzieciom pieniądze, a te – zamiast zdrowego drugiego śniadania – wybierają słodkie batony i gazowane napoje. Dlaczego mimo zakazów problem przez cały czas narasta i jakie konsekwencje spotykają szkoły?