Każda społeczna sytuacja wymaga od nas założenia maski – w pracy jednak uwiera nas ona najbardziej. W wielu biurach i zakładach niepisaną zasadą jest bycie miłym na pokaz. Kultura udawanej grzeczności wymusza na nas, abyśmy uśmiechali się i zapewniali, iż wszystko jest w porządku, choćby jeżeli wewnątrz mamy ochotę krzyczeć. To pułapka – przekonuje psycholog społeczna Tessa West. I podpowiada, jak wyrwać się z zaklętego kręgu potakiwaczy.