Spięcie na lotnisku w Krakowie. Pasażerka poprosiła o numer i straciła bilet

podroze.onet.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Samolot linii Ryanair


Jedna z pasażerek linii Ryanair, która chciała lecieć z mężem i córką z podkrakowskich Balic do Hiszpanii, nie została wpuszczona na pokład samolotu po tym, jak domagała się podania numeru służbowego pracownika, który jej zdaniem zachowywał się nieprofesjonalnie. Pani Izie anulowano bilet, ponieważ miała zachowywać się "agresywnie". Kobieta wezwała na lotnisko policję. "Nie byłam agresywna, nie użyłam żadnego wulgarnego słowa, nie szarpałam się z nikim z obsługi" — mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Idź do oryginalnego materiału