Sprawdzają mieszkania po remontach. Kary są wysokie

slowopodlasia.pl 2 godzin temu
Z początkiem sierpnia Powiatowe Inspektoraty Nadzoru Budowlanego rozpoczęły – jak podaje wprost.pl – kontrole w naszych domach. Sprawdzają, czy nie mamy na sumieniu nielegalnych przeróbek, np. nie przesunęliśmy ścian albo nie zamontowaliśmy klimatyzacji. I czy w ten sposób nie naruszyliśmy prawa budowlanego. Kary za to mogą być wysokie. Kontrole – dodajmy – są niezapowiedziane, bo ich celem jest namierzanie niezgłoszonych przeróbek.Kosztowana wymiana instalacji elektrycznejBo – jak się okazuje – zgodnie z przepisami choćby niewielkie zmiany mamy obowiązek zgłosić adekwatnemu urzędowi. jeżeli tego nie zrobimy, narażamy się na karą finansową. Ale nie tylko. Bo możemy także otrzymać nakaz przywrócenia mieszkania do stanu pierwotnego.Ile nas może kosztować przeróbka w mieszkaniu? Za przesunięcie ścianki działowej lub wymianę instalacji elektrycznej bez zgłoszenia można dostać 15 tys. zł kary. Ale już ingerencja w ściany nośne może nas kosztować ponad milion złotych. To maksymalny wymiar kary. Inspektorzy nie zapowiadają się z wizytąA jak nadzór budowalny dowiaduje się, iż remontowaliśmy nasze mieszkanie? Najczęściej stoją za tym nasi sąsiedzi. Warto przy tym pamiętać, iż zgodnie z Prawem budowlanym – przypomina wprost.pl – inspektorzy mogą zapukać do naszych drzwi o każdej porze dnia. Bez zapowiedzi. Nie możemy się przy tym tłumaczyć, iż przeróbek dokonał poprzedni właściciel. Bo odpowiedzialny za to jest obecny właściciel mieszkania. Bez względu na to, kiedy przeróbki zostały zrobione.
Idź do oryginalnego materiału