Sprawdziłam, jak wygląda wsparcie pasażerów o ograniczonej mobilności na lotnisku. "Niewiedza to wróg podróży"
Zdjęcie: Tak krok po kroku wygląda wsparcie osób z ograniczoną mobilnością na lotnisku
Hala odlotów lotniska Chopina w Warszawie. Ludzie czekają na odprawę, głośniki wywołują kolejne loty, ktoś nerwowo poprawia paszport w kieszeni. W tłumie jest kobieta na wózku inwalidzkim, ale nie sama. Towarzyszy jej mężczyzna w żółtej kamizelce, pracownik asysty specjalnej. Tylko w poprzednim roku korzystających z pomocy asystentów na warszawskim lotnisku było 129 tys. Przeszłam całą ścieżkę na lotnisku i sprawdziłam, jak wygląda takie wsparcie. Okazuje się jednak, iż choćby najlepsze wsparcie wiele zyskuje, gdy pasażer wie, czego się spodziewać. — Niewiedza to największy wróg spokojnej podróży — mówi mi Maciej Błażewicz z PLL LOT.