Siedziałem w fotelu pasażera samochodu, trzymając w ręku zniszczoną, skórzaną torbę, w której spakowałem najcenniejsze rzeczy z życia mojej teściowej, Małgorzaty Kowalskiej. Miałam już 83 lata, włosy kiedyś rude przybrały szary odcień, a na twarzy wyryły się delikatne zmarszczki, świadczące o upływie lat. Za oknem mijały nam znane uliczki naszej kamieniczki w Krakowie, każda przywołująca […]