Czy da się przy pomocy aktywnych serum pobudzić skórę do odnowy bez realnych nakłuć? Właśnie na taki pomysł wpadła marka Eveline, wypuszczając na rynek serum z igłami. Socialowe hype na „Photoshop w butelce” i „Botox bez igły” podkręcają zainteresowanie, zwłaszcza wśród osób, które chcą widocznej poprawy stanu skóry, ale wolą pielęgnację domową.
Jak działa Eveline serum z igłami?
Sercem produktu są mikroigiełki Spongilla, wykonane z gąbki słodkowodnej. W formule Cica Super Needles 400 jest ich choćby 360 000 w butelce, a ich zadaniem jest delikatna aktywacja naskórka poprzez mikrozłuszczanie i „mikromasaż”, który ma wspierać penetrację reszty składników i pobudzać procesy naprawcze skóry. Producent podkreśla, iż preparat jest rekomendowany dla skóry z oznakami starzenia, utratą jędrności i widocznymi zmarszczkami. Regularne stosowanie ma wspierać odbudowę struktury naskórka i poprawiać kontur twarzy. Choć nazwa „serum z igłami” brzmi hardkorowo, aplikacja jest prosta. Nałóż niewielką ilość na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, delikatnie wklep opuszkami. Krótkotrwałe uczucie mrowienia po aplikacji jest normalne, no chyba iż skóra reaguje silnym pieczeniem, co może świadczyć o uczuleniu na jeden ze składników produktu.
View Burdaffi on the source website
Skład i adekwatności pielęgnacyjne serum z igłami Eveline
W składzie (oprócz mikroigiełek) znajdziesz peptyd miedziowy, który wspiera syntezę kolagenu i elastyny oraz procesy regeneracyjne, co przekłada się na jędrność i elastyczność skóry. Spilantol, który bywa nazywany roślinną alternatywą dla zabiegów wygładzania zmarszczek mimicznych - pomaga w optycznym „rozprasowaniu” drobnych linii. Egzosomy CICA (pochodne wąkroty azjatyckiej) mają z kolei łagodzić podrażnienia i wzmacniać barierę hydrolipidową naskórka. Dopełnieniem jest kwas hialuronowy, który zapewnia nawilżenie i komfort.
View Burdaffi on the source website