Nad ranem zatrzęsła się ziemia na Krecie. Służby podają, iż wstrząsy mogło odczuć choćby 1,5 mln mieszkańców wyspy. Według najnowszych informacji, nie ma osób poszkodowanych.
Najsilniejszy wstrząs, który miał magnitudę 6,2 stopnia w skali Richtera, był poprzedzony lżejszymi wstrząsami dzień wcześniej, 21 maja. Epicentrum było oddalone o 84 kilometry od Heraklionu, najludniejszego miasta Krety.
Alerty dla mieszkańców
Służy ratownicze rozesłały ostrzeżenia, w których informują o możliwym nadejściu tsunami. Szczególnie zagrożone są południowe rejony Krety, a także regiony Kásos i Karpathos. Władze poinformowały także o możliwych negatywnych skutkach dla gospodarki rejonów dotkniętych kataklizmem.
Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC) zaleca ponadto zachowanie ostrożności mieszkańcom nadmorskich rejonów Włoch, Francji i Hiszpanii. Według prognoz nie ma zagrożenia dla ludzi, ale mogą zostać uszkodzone budynki mieszkalne.
Skutki dla klimatu
Grecja jest jednym z niewielu państw w Europie, w których regularnie trzęsie się ziemia. Podobne zjawiska występują tam często z uwagi na specyficzne położenie na obszarze uskoków tektonicznych
Sejsmolodzy z Uniwersytetu Ateńskiego podają, iż na początku roku w okolicach popularnych śródziemnomorskich wysp ziemia zatrzęsła się około 18,4 tysiąca razy.
Dzisiejsze trzęsienie ziemi zarejestrowano również w innych krajach basenu Morza Śródziemnego, w tym w Izraelu i Egipcie.