Jak wskazał raport "Come va il turismo in Italia" opublikowany przez włoskie Ministerstwo Turystyki, najtańszym regionem Włoch na letni wypoczynek jest Kalabria. To właśnie tam można znaleźć noclegi choćby za mniej niż 200 zł za dobę, tanie loty z Polski i restauracje, które nie zrujnują budżetu. W porównaniu do droższych kierunków, takich jak wybrzeże Amalfi w Kampanii albo luksusowa Sardynia, Kalabria wypada wyjątkowo korzystnie. Niskie ceny nie oznaczają jednak kompromisu - region zachwyca dziką przyrodą, śródziemnomorskimi miasteczkami i autentyczną atmosferą.
REKLAMA
Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]
Nad którym morzem leży Kalabria? Poczuj klimat wyjątkowego kurortu
Kalabria leży na samym czubku włoskiego buta, tuż nad Sycylią. Ten wąski półwysep, obmywany przez Morze Tyrreńskie i Jońskie, to najbardziej na południe wysunięty region kontynentalnych Włoch. Sama lokalizacja jest zapowiedzią wyjątkowych przeżyć. Ponad 780 kilometrów dzikiej linii brzegowej, atrakcyjne kurorty i klimat, który rozpieszcza słońcem niemal przez cały rok. Kiedy najlepiej odwiedzić ten region? Koniec czerwca, lipiec i wrzesień to miesiące idealne. Wtedy koszty pobytu trzymają przyzwoity poziom. Sierpień lepiej zostawić Włochom, ponieważ to czas Ferragosto, czyli narodowego urlopowego szaleństwa, które oznacza tłumy na plażach, pełne pensjonaty i ceny galopujące jak włoskie skutery.
Ale Kalabria kusi także poza sezonem. W październiku, a choćby na początku listopada wciąż można liczyć na słońce, ciepłe morze i przyjemną ciszę. To dobry moment dla tych, którzy wolą odkrywać niż przeciskać się przez tłumy i cenią urlop w rytmie slow - z winem w dłoni, spacerem po pustej plaży i rachunkiem w restauracji, który nie zaskoczy.
Najwygodniej dostać się do Kalabrii tanimi liniami lotniczymi. Za loty do Lamezia Terme często zapłacisz mniej niż 400 zł w obie strony. Po wylądowaniu najlepiej wypożyczyć samochód, bo transport publiczny bywa kapryśny, a własne auto daje pełną wolność. Dzięki niemu można dotrzeć tam, gdzie nie dojeżdża żaden autobus - by poczuć zapach dzikiego rozmarynu i usłyszeć szum morza.
Latem ten włoski region naprawdę rozpieszcza pogodą. W lipcu, sierpniu i wrześniu temperatury sięgają 28-30 stopni, a przejrzysta woda zachęca do kąpieli i leniwych dni na plaży. choćby jesienią Kalabria nie traci uroku - słońce wciąż świeci, turystyczny zgiełk powoli cichnie, a wybrzeże odzyskuje swój naturalny rytm.
Kalabria unsplash.com/Krzysztof Maksimiuk
Z czego znana jest Kalabria? 10 miejsc, które warto zobaczyć
Kalabria ma w sobie to coś, co przyciąga jak magnes, i nie jest to tylko kwestia niskich cen. To region autentyczny, jeszcze nieprzeżuty przez masową turystykę. Idealny dla tych, którzy szukają natury, dobrego jedzenia i urokliwych miasteczek. Na miejscu koniecznie trzeba zahaczyć o poniższe lokalizacje.
Tropea - pocztówkowe miasteczko na klifie z bajeczną plażą i widokiem na Stromboli. Spacer po starym mieście to uczta dla zmysłów: jasne fasady, balkoniki, pyszna kuchnia i niezapomniane zachody słońca. A pod klifem jedna z najpiękniejszych plaż w całych Włoszech.
Scilla i Chianalea - miasto i dawna osada rybacka na wodzie. Zamek Ruffo króluje na wzgórzu, a Chianalea, z domami stojącymi dosłownie w morzu, nazywana jest "małą Wenecją". Wieczorem najlepiej usiąść w jednej z knajpek i obserwować powrót rybaków z miecznikami.
Reggio di Calabria - większe miasto z klimatycznym deptakiem i widokiem na Sycylię. To tutaj znajdziesz najsłynniejsze muzeum Kalabrii z greckimi posągami Riace. Deptak Corso Garibaldi ciągnie się wzdłuż brzegu, a spacer z widokiem na Etnę to kalabryjski klasyk.
Pizzo - stolica lodów tartufo i typowo włoskiego dolce vita. To urocze, trochę chaotyczne miasteczko na klifie zachwyca swojskością, lokalnym kolorytem i... legendarnymi lodami.
Pentedattilo - opuszczona, kamienna wieś z dramatycznym klimatem i historią. Zbudowana na zboczu skalistej góry przypominającej pięć palców, robi piorunujące wrażenie.
Parco Nazionale della Sila - lasy, szlaki, chłodniejsze powietrze i giganci z drewna. To zielone serce Kalabrii i istny raj dla spacerowiczów oraz fanów pieszych wędrówek. Znajdziesz tu sosny liczące kilkaset lat, dzikie jeziora i chłodny oddech natury, idealny na ucieczkę od upałów.
Cosenza - zaskakujące stare miasto, które wygląda jak opuszczony plan filmowy. Historyczne centrum pełne jest krętych uliczek, zaniedbanych kamienic i ukrytych perełek. Mało turystyczne, bardzo autentyczne, w sam raz dla fanów klimatu "po godzinach".
Spilinga - tu spróbujesz prawdziwej Nduji, czyli ostrej pasty z mięsa i chili. Miasteczko znane z najostrzejszego kalabryjskiego smaku. Warto odwiedzić jedną z lokalnych wytwórni, spróbować Nduji na ciepło i kupić kilka słoiczków na później.
Czy Kalabria to miejsce na wymarzone wakacje? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.