Około 1500 miejsc zatrudnienia czekało na osoby, który przyszły w środę (25 czerwca) na kielecki Rynek, gdzie odbyły się Wakacyjne Targi Pracy.
Zatrudnienie można było znaleźć m.in. w branży hotelarskiej, gastronomicznej i budowlanej. Poszukiwani byli także np. kierowcy, księgowe, kadrowe, opiekunowie osób starszych oraz do prac sezonowych, np. do zbioru owoców.
Na targi w poszukiwaniu ciekawych ofert wybrała się pani Kinga.
– Kończę właśnie studia magisterskie. Co prawda od 6 lat mam pracę, ale nie chcę już pracować w tym miejscu, bo czuję, iż się w ogóle nie rozwijam. Myślę, iż pozostanie w tym miejscu będzie z niekorzyścią dla mnie. Poświęciłam tyle lat, by zdobyć wyższe wykształcenie, osiągnęłam pewien zakres wiedzy, dlatego chciałabym pracować w branży, gdzie nie będę czuła takiej stagnacji – przyznała.
Zbigniew Brzeziński z Miejskiego Urzędu Pracy w Kielcach przyznaje, iż coraz więcej młodych osób nie chce się wiązać z pracodawcą na stałe albo chce zakładać własny biznes.
– Mamy tę doświadczoną kadrę, która jest przyzwyczajona do tego, iż związała swoją karierę na wiele lat z jednym miejscem pracy. Dla tych osób istotne jest to, iż w tej pracy są doceniani i mają poczucie, iż to co robią ma sens i jest wartościowe. Dodatkowo, otrzymują wynagrodzenie, które uznają za satysfakcjonujące. Natomiast badania młodego pokolenia pokazują, iż te osoby mają większą tendencję do bycia tzw. skoczkiem, czyli zmieniania pracodawców i miejsc pracy. Nie przywiązują się do jednego pracodawcy – dodał.
Obecnie w Kielcach stopa bezrobocia wynosi 4,9 proc., a w województwie świętokrzyskim 7,6 proc. Natomiast w całej Polsce jest to 5,2 proc.







