Używają zamiast odżywki. Produkt za 30 zł to magia? "10 sekund i po sprawie"

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
By uzyskać efekt pięknych i zdrowych włosów, jesteśmy w stanie zrobić wiele. Drogie zabiegi, regeneracje, odpowiednie kosmetyki. Jednocześnie zewsząd atakują nas nowinki, które mają w tym pomóc. Jedną z nich jest woda lamelarna, którą coraz częściej stosują włosomaniaczki. Czy jest warta rozgłosu?
- Tu wykorzystuje się technologię lamelarną, czyli mikrowarstwy składników, które aktywują się dopiero na mokrych włosach. Układają się jak plasterki tam, gdzie włosy są zniszczone, i zostawiają efekt wow, czyli gładkość, miękkość i zero obciążenia - mówi Olga Poniatowska w jednym z nagrań na Instagramie. Trycholożka wychwaliła ten produkt, zwróciła jednak uwagę na jeden problem.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Ania Lewandowska dba o włosy? "Nie ukrywajmy, to są też dobre geny"


Włosy jak po wizycie u fryzjera? Ten produkt za 30 zł to hit
- Znasz to uczucie jak grzebień sunie po włosach, jak po jedwabiu? To właśnie to. Wygląda jak woda, a działa jak magia. Serio, 10 sekund na włosach i jesteś w szoku - mówi specjalistka. Woda lamelarna to produkt, który ma w swojej ofercie wiele firm. Możemy kupić ją w każdej drogerii, a zakres cenowy zadowoli raczej każdą kieszeń, bo zaczyna się od około 30 złotych.


Niektórzy, sprawdzając takie nowinki kosmetyczne, zwracają szczególną uwagę na składy produktów i bardzo dobrze. W przypadku wody lamelarnej mocno kwestionowanym składnikiem jest alkohol, który znajduje się na początku listy, czyli jest to najwięcej. Alkohol słynie z tego, iż wysusza skórę oraz włosy i często nie jest polecany, szczególnie w przypadku mocno zniszczonych pasm. W przypadku wody lamelarnej jest jednak inaczej. - To nie silikony, nie keratyna, tylko dobrze dobrana chemia. Tak, na początku składu jest alkohol, ale spokojnie, on odparuje po kilku sekundach i nie szkodzi włosom. A najlepsze, iż działa już przy pierwszym użyciu. Bez fryzjera, bez czekania, bez zabiegów. 10 sekund i po sprawie - zachwala trycholożka.


Woda lamelarna to hit na włosy. Ale nie dla fanek objętości
Zwróciła jednak uwagę na to, iż ten produkt nie jest dla wszystkich typów włosów. Świetnie sprawdzi się na pasmach prostych lub falowanych, szczegónie gdy lubimy efekt tafli lub pasm przesypujących się między palcami. - Nie da jednak zauważalnych efektów na kręconych włosach i nie będzie też dla ciebie odpowiednia, jeżeli zależy ci na objętości - mówi ekspertka. "Na cienkich włosach może dać efekt płaskich włosów bez objętości" - dodaje w opisie nagrania. Efekt utrzymuje się do 2-3 myć. Trycholożka zaleca, by stosować go nie częściej niż co 3 dni, ona sama robi to raz w tygodniu. Słyszałyście o wodzie lamelarnej? Lubicie testować nowinki kosmetyczne? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału