W warszawskim zoo doszło do skandalicznego incydentu. Pracownicy błyskawicznie ruszyli do akcji

g.pl 1 dzień temu
Wchodząc do ogrodu zoologicznego, goście zwykle mijają tablice z regulaminem. Niestety zwykle kilka osób czyta zasady obowiązujące w danym ośrodku. Dlatego też niekiedy dochodzi do sytuacji takich jak ta z minionego tygodnia. Pracownicy zoo postanowili zaapelować do turystów w social mediach.
Ogrody zoologiczne to miejsca, gdzie mamy możliwość podziwiać różnorodne gatunki zwierząt. Dodatkowo, w znacznej części ośrodków przebywają istoty zagrożone wyginięciem. Dlatego tak ważne jest, aby w trakcie wizyty respektować określone zasady przebywania na terenie danego obiektu. Niestety, jak się okazuje, niektórzy goście wciąż mają z tym problem. Pracownicy warszawskiego zoo z uwagi na wydarzenia, które miały miejsce w miniony weekend, postanowili wydać istotny komunikat. Chodzi o zdrowie, a choćby i życie ich podopiecznych.


REKLAMA


Zobacz wideo W filmie "Simona Kossak" poza aktorami, grały również zwierzęta. "To jest zupełnie inna gra"


Warszawa: W zoo doszło do poważnego naruszenia. Chodzi o zdrowie podopiecznych ośrodka
W mediach społecznościowych wchodząc na profil danego ogrodu zoologicznego, w głównej mierze możemy podziwiać zdjęcia ich podopiecznych oraz czytać ważne komunikaty dotyczące np. narodzin nowego mieszkańca. Niekiedy pojawiają się również wpisy o nieco mniej pozytywnym wydźwięku. W sobotę 31 maja pracownicy stołecznego zoo w wyniku pewnej sytuacji byli zmuszeni zaapelować do internautów. Sprawa dotyczy dokarmiania zwierząt.


Dziś w godzinach przedpołudniowych doszło do bardzo, bardzo niebezpiecznej sytuacji - na wybieg naszej samicy nosorożca indyjskiego Shikari oraz na wybieg słoni Buby, Fryderyki i Leona, zostały rzucone całe jabłka


- czytamy. Jest to niebezpieczny incydent, ponieważ zwierzęta przebywające w warszawskim ośrodku podlegają diecie opracowanej przez Dział Żywienia Zwierząt oraz opiekunów.
Zobacz też: "Mikołaj" nareszcie wróci do Polski. Nie było go przez 80 lat. Ocalał jako jeden z niewielu
Zachowanie kobiety, która danego dnia była ubrana w kolorową bluzę, było zatem skrajnie nieodpowiedzialne: Np. samica nosorożca Shikari nie może jeść ani owoców, ani warzyw - informuje personel zoo, dodając:


Każdy pokarm od zwiedzających może prowadzić do poważnych konsekwencji dla naszych zwierząt, a pamiętajmy, iż wiele z nich to zagrożone wyginięciem gatunki


Na szczęście na miejscu znalazły się również odpowiedzialne osoby, które natychmiast zwróciły uwagę na złe zachowanie jednej z odwiedzających. Dzięki nim pracownicy mogli natychmiast zareagować i zniwelować potencjalne zagrożenie. Niemniej incydent ten zakłócił pracę opiekunów, co było jednym z negatywnych skutków nieodpowiedzialnego postępowania kobiety. Stąd też decyzja o wystosowaniu apelu.


Zoo Warszawa. Pracownicy apelują: Nie zostawiajcie po sobie "owocowych, czy warzywnych prezentów"
Na terenie każdego ogrodu zoologicznego w wielu miejscach można natknąć się na tabliczki z napisem: Prosimy o niedokarmianie zwierząt. Jak informuje warszawski ośrodek - zasada ta jest również zapisana w regulaminie obiektu.


Pamiętajcie - dokarmianie zwierząt w zoo jest nie tylko zabronione, ale przede wszystkim niebezpieczne dla mieszkańców Ogrodu. Prosimy - nie zostawiajcie po sobie 'owocowych, czy warzywnych prezentów'. Zostawcie dobrą postawę i odpowiedzialność - to najpiękniejsze, co możecie podarować naszym zwierzakom


- apelują pracownicy, dodając, iż każdy świadek sytuacji, w której ktoś próbuje dokarmiać zwierzęta przyniesionymi przez siebie smakołykami, powinien natychmiast zgłosić to zdarzenie do personelu lub ochrony zoo.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału