Wakacyjny raj rozda 200 tys. biletów lotniczych za darmo. Tylko jeden warunek, by się załapać

natemat.pl 4 godzin temu
Jeden z krajów, który cieszy się niesłabnącą popularnością wśród polskich turystów, ma sporą niespodziankę. Niedługo Polacy będą mieli szansę, aby dostać darmowy bilet lotniczy – bez dodatkowych kosztów podróży. Trzeba spełnić tylko jeden warunek.


Bangkok Post informuje, iż Ministerstwo Turystyki i Sportu Tajlandii planuje uruchomić program, w ramach którego 200 tys. turystów zagranicznych otrzyma darmowe bilety na loty krajowe. Inicjatywa wciąż czeka na zatwierdzenie przez rząd.

Tajlandia rozda 200 tys. biletów lotniczych za darmo


Kampania pod hasłem "Buy International, Free Thailand Domestic Flights" ma zachęcić odwiedzających nie tylko do pobytu w Bangkoku czy popularnych kurortach, ale również do podróży do mniej znanych regionów kraju. Wzorowana jest na podobnym rozwiązaniu wprowadzonym w Japonii na początku roku. Turyści posiadający bilet na lot międzynarodowy będą mogli odebrać jeden bezpłatny lot krajowy w obie strony – z limitem bagażu do 20 kg.

Akcja obejmie sześć linii lotniczych: Thai Airways, Thai AirAsia, Bangkok Airways, Nok Air, Thai Lion Air i Thai Vietjet. Bilety będą dostępne przy rezerwacjach międzynarodowych bezpośrednio u przewoźników lub internetowych agentów podróży.

Program ma obowiązywać od września do listopada. Rząd planuje dofinansować każdy lot kwotą 1750 bahtów w jedną stronę lub 3500 bahtów za podróż w obie strony.

Taki jest powód tej akcji władz Tajlandii


Eksperci branżowi zwracają uwagę, iż akcja może zwiększyć ruch turystyczny. Punlop Saejew z Izby Handlowej w Chiang Mai, co cytuje Bangkok Post, zauważył, iż wysokie ceny biletów krajowych przez cały czas stanowią barierę dla wielu podróżnych, dlatego rząd powinien także rozważyć wsparcie cen lotów wewnętrznych.

Z kolei Rungroj Santadvanit z Tajskiego Stowarzyszenia Hoteli podkreśla, iż północno-wschodnie regiony kraju mogą nie odnieść dużych korzyści, gdyż nie należą do najczęściej wybieranych przez zagranicznych turystów. Jego zdaniem potrzebne są lokalne strategie promocyjne, takie jak sport i maratony w Buri Ram, turystyka rzeczna w Ubon Ratchathani czy przyrodnicze atrakcje północy skierowane do turystów z Australii i Nowej Zelandii.

Portal przypomina też, iż do 17 sierpnia Tajlandię odwiedziło 20,8 mln turystów zagranicznych, co oznacza spadek o 7 proc. rok do roku. Największą grupę stanowili podróżni z Chin – 2,9 mln osób.

Idź do oryginalnego materiału