Ważny komunikat polskiej ambasady. W sobotę turyści muszą mieć się na baczności

natemat.pl 4 godzin temu
Sytuacja międzynarodowa w ostatnich tygodniach jest bardzo napięta. Po eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie polskie ambasady apelowały do turystów, nawołując do wstrzymania podróży, które nie są niezbędne. Teraz przed zupełnie innym zagrożeniem ostrzegła polska ambasada w Tajlandii.


W ostatnim czasie polskie ambasady mają pełne ręce pracy. Placówka w Chorwacji zaapelowała o nierobienie sobie zdjęć na tle niebezpiecznych pożarów. Ambasada w Katarze wzywała natomiast zamieszkałych tam Polaków do rozważenia tymczasowego powrotu do Polski. Teraz turystów ostrzega placówka w Tajlandii. Wszystko przez zaplanowane na 28 czerwca działania w Bangkoku.

Bangkok wstrzymuje oddech. Turyści i mieszkańcy muszą uważać 28 czerwca


W Tajlandii od ponad tygodnia realizowane są protesty i niepokoje. Wszystko z powodu wycieku nagrania rozmowy premier Tajlandii Paetongtarn Shinawatry z przewodniczącym kambodżańskiego senatu Hun Senem. Jak podaje "France 24", na taśmach słychać, jak 38-latka nazwała dowódcę północno-wschodniej armii tajskiej swoim przeciwnikiem, a do koreańskiego polityka zwróciła się określeniem "wujek".

To przelało czarę goryczy w Tajlandii. Ludzie wyszli na ulicę, domagając się natychmiastowej dymisji młodej premier. Pod jej adresem padają zarzuty o brak troski o dobro państwa, a także nieumiejętność prowadzenia rozmów międzynarodowych. Efektem publikacji nagrania był także rozpad koalicji rządzącej.

Protesty w Bangkoku realizowane są od ponad tygodnia, a kolejne duże takie wydarzenie zaplanowano na sobotę 28 czerwca. Protestujący mają zebrać się pod Pomnikiem Zwycięstwa. To miejsce odwiedzane przez turystów. Jednak ważniejszy jest fakt, iż znajduje się on na rondzie na jednej z ważniejszych dla miasta ulic. Masowy protest może zatem doprowadzić do dużych utrudnień w ruchu.

Nagły komunikat polskiej ambasady w Tajlandii. Bądźcie ostrożni w Bangkoku 28 czerwca


Sobotnie protesty w Bangkoku ma zabezpieczać ok. 1200 funkcjonariuszy. Oprócz umundurowanych policjantów, w tłumie mają pojawić się także mundurowi w strojach cywilnych. Wszystko po to, aby jak najprędzej zareagować na ewentualną eskalację w trakcie protestu.

I właśnie przed tym protestem w najnowszym komunikacie ostrzegła polska ambasada w Tajlandii. Nasza placówka apeluje, aby w sobotę zachować ostrożność i unikać miejsca protestu.

"Zalecana wzmożona ostrożność, unikanie zgromadzeń publicznych. Możliwe utrudnienia w ruchu i dostępie do usług, w centrum i okolicy Victory Monument, miejscu rozpoczęcia protestu" – poinformowała ambasada.

Idź do oryginalnego materiału