Wielkie zmiany w handlu. Od października napoje znikają z półek tych sklepów

kutno.net.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Popularne sklepy rezygnują ze sprzedaży napojów. Powód zaskakuje klientów | foto Pixabay


Od 1 października w Polsce wejdzie w życie system kaucyjny obejmujący wybrane opakowania po napojach. Każdy klient, kupując napój, zapłaci dodatkową kwotę:

  • 0,50 zł – dla butelek PET do 3 litrów oraz metalowych puszek do 1 litra,
  • 1,00 zł – dla butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra.

Kwotę będzie można odzyskać, oddając puste opakowanie w sklepie. Co ważne, paragon nie będzie potrzebny – zwrot będzie możliwy bez dowodu zakupu.

Nowe przepisy jasno rozgraniczają obowiązki: sklepy powyżej 200 m² muszą przyjmować wszystkie opakowania objęte systemem, natomiast mniejsze punkty mają dowolność – chyba iż sprzedają napoje w butelkach szklanych zwrotnych. Wtedy obowiązek przyjęcia i zwrotu kaucji jest bezwzględny.

Drogerie wycofują napoje

Pierwszą dużą siecią, która zdecydowała się na taki krok, była znana sieć drogeryjna. W oświadczeniu przekazano, iż sprzedaż napojów w opakowaniach objętych systemem zostanie w całości wstrzymana. Rzeczniczka Agata Nowakowska tłumaczyła: „To rozwiązanie jest niedostosowane do formatu drogerii, w których sprzedaje się głównie kosmetyki, a napoje to niszowa kategoria”.

Zmiana oznacza, iż klienci, którzy do tej pory kupowali w drogeriach wodę, soki czy energetyki, od października nie znajdą ich już na półkach.

Niedługo po drogeriach podobny komunikat ogłosiła sieć sklepów budowlanych. Jacek Hutyra, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju/ESG, powiedział: – Leroy Merlin zdecydował się „zaprzestać sprzedaży napojów w butelkach i nie uczestniczyć w systemie kaucyjnym”. Jak podkreślał, sprzedaż napojów nigdy nie była podstawowym elementem działalności tej sieci.

Organizacje handlowe ostrzegają

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) od miesięcy sygnalizuje problemy z wdrożeniem reformy. W sierpniu wystosowała apel do premiera Donalda Tuska o rozważenie obowiązkowego uczestnictwa sklepów non-food w systemie. Organizacja wskazała, iż w obecnej formie system „nie jest gotowy do wdrożenia” i grozi chaosem.

Resort klimatu i środowiska odpowiada jednoznacznie. Według ministerstwa system kaucyjny musi być „powszechny, jednolity i szczelny”. Wyłączenie którejkolwiek branży – podkreślają urzędnicy – mogłoby podważyć jego skuteczność.

Klienci – między ekologią a frustracją

Z jednej strony konsumenci rozumieją proekologiczne założenia systemu, z drugiej obawiają się chaosu. Już teraz pytają, gdzie będą mogli oddawać butelki, skoro część sieci całkowicie rezygnuje z napojów. Wiele osób podkreśla, iż szybkie zakupy „przy okazji” w drogerii czy markecie budowlanym staną się niemożliwe.

Idź do oryginalnego materiału