Buss i Włosok od niemal dekady tworzą aktorską parę. Wszystko zaczęło się, gdy był jeszcze studentem
Choć oboje są aktorami, z ich dwojga to zdecydowanie Tomasz Włosok jest bardziej popularny.
Malwina Buss, która w przeszłości uczęszczała do Ogniska Teatralnego u Machulskich, ma na swoim koncie sporo mniejszych i większych ról serialowych oraz kilka filmów. Szeroką rozpoznawalność przyniosła jej przede wszystkim Natalia Zwoleńska, w którą wcielała się przez parę lat w "Barwach szczęścia".Reklama
Jej ukochany to natomiast absolwent szkoły teatralnej w Krakowie. Dziś gwiazdor ma na swoim koncie niemal 50 kreacji, w tym m.in. w cenionych produkcjach Macieja Kawulskiego, Jana Komasy czy Piotra Domalewskiego. Niedawno zachwycił wszystkich w filmie "Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego, a wcześniej w kameralnych "Piosenkach o miłości" Tomasza Habowskiego.
Najważniejszy był dla niego 2016 rok. To właśnie wtedy Włosok ukończył studia, zadebiutował w kinie i... poznał miłość swojego życia.
Nie do wiary, jak Włosok poznał swoją ukochaną. To ona zrobiła pierwszy krok
Do jego pierwszego kontaktu z Malwiną doszło jeszcze zanim Tomasz na dobre pożegnał się ze szkołą. W najnowszym wywiadzie w cyklu "Double Trouble" dla "Glamour Poland" aktorka wyjawiła (najpierw żartując z partnerem, którą wersję wydarzeń powinna opowiedzieć), w jaki sposób rozpoczęła się ich znajomość. Okazuje się, iż to ona zrobiła pierwszy krok.
"(...) Kolega puścił mi film z Tomkiem (...), 'Legendy polskie'. I faktycznie, jak zobaczyłam Tomka na ekranie, to pierwsze, co pomyślałam, to: 'To będzie tata moich dzieci'. A po drugie: 'Mam nadzieję, iż nie ma dziewczyny', bo (...) nie mieszałabym się wtedy w nic. Na szczęście się okazało, iż Tomek nie miał dziewczyny" - opowiedziała 33-latka.
I nie myliła się. W czerwcu 2019 roku aktorzy stanęli na ślubnym kobiercu, a dzisiaj są szczęśliwymi rodzicami sześcioletniej córki, Jagody. Przy okazji wyszło na jaw, iż Buss miała konkretną strategię na wzbudzenie zainteresowania mężczyzny.
"Napisałam do niego bardzo skromnie, iż dziękuje za to, co zobaczyłam. (...) Jakbyście dziewczyny nie wiedziały, jak to zrobić - to jest tak, iż jak macie aktora i nie chcecie, żeby (...) [wyglądało - przyp. aut.], iż chcecie go poderwać, to po prostu powiedzcie: 'Dzięki za ten projekt. Fajnie się ciebie oglądało'" - poradziła z przymrużeniem oka.
Dopowiadający w trakcie, iż kluczem jest pochwalenie pracy aktora, Włosok na zakończenie dodał tylko:
"W skrócie to generalnie poznaliśmy się w internecie".
Choć to ona zrobiła pierwszy krok, później to Tomasz mocno się zaangażował w rozwój ich relacji.
"Odpisał od razu i przejął inicjatywę. Zwykle wolę porozmawiać, ale z nim pisało mi się świetnie. Spotkaliśmy się dopiero miesiąc później, gdy Tomek przyjechał do Warszawy. Na dzień dobry mocno mnie przytulił" - mówiła Buss w rozmowie z "Panią".
Wygląda na to, iż bycie częścią tego samego środowiska nie jest dla nich przeszkodą, a wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej ich scala.
"Nie wyobrażam sobie, iż mógłbym dzielić życie z kimś, kto nie ma podobnych zainteresowań i konsekwencji pracy, którą wykonujemy" - wyznał w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też: