
Premier Włoch Giorgia Meloni
Strach i polityka na włoskich ulicach. Kobiety boją się przemocy, rząd wskazuje winnych wśród migrantów.
Ponad dwie trzecie kobiet we Włoszech (67,3 proc.) odczuwa strach, wracając samotnie do domu wieczorem lub w nocy – wynika z raportu instytutu badawczego Censis, opublikowanego przez agencję Ansa. Z kolei 81,8 proc. badanych kobiet przyznało, iż w ostatnich pięciu latach spacery po ulicach stały się wyraźnie bardziej niebezpieczne. Wśród ogółu respondentów to poczucie zagrożenia zadeklarowało 75,8 proc.
Raport zatytułowany „Bezpieczeństwo poza domem” wskazuje na wyraźny wzrost liczby przestępstw wymierzonych głównie w kobiety – przede wszystkim napaści na tle seksualnym, których w 2023 roku odnotowano 6587, co oznacza wzrost o 34,9 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat.
Z danych wynika, iż 25,6 proc. kobiet padło przynajmniej raz ofiarą przemocy seksualnej, 23,1 proc. – napadu lub kradzieży kieszonkowej, a niemal 30 proc. przyznało, iż było śledzonych przez nieznajomego.
Do raportu odniósł się włoski rząd. Premier Giorgia Meloni ponownie połączyła wzrost przemocy seksualnej z napływem nielegalnych migrantów.
– Teraz zostanę nazwana rasistką, ale niestety częściej dochodzi do przemocy seksualnej ze strony imigrantów, zwłaszcza tych, którzy przybywają nielegalnie – powiedziała w wywiadzie dla magazynu Donna Moderna. – Gdy nie ma się nic, następuje degeneracja, która może prowadzić wszędzie – dodała.
Wicepremier Matteo Salvini opublikował w mediach społecznościowych listę kobiet zamordowanych przez obcokrajowców.
– Obrona dziewcząt oznacza również uznanie rosnącej liczby zagranicznych sprawców. To nie umniejsza włoskim przypadkom, ale podkreśla niebezpieczne skutki niekontrolowanej imigracji z krajów, które nie podzielają zachodnich wartości – napisał na platformie X. – To moralny obowiązek nas wszystkich, by chronić kobiety za wszelką cenę – dodał.
Na podst. Reuters, ANSA