Ewa Minge, ikona polskiej mody w przeszłości współpracowała z Jolantą Kwaśniewską – byłą pierwszą damą, która stała się symbolem klasy i wyrafinowanego gustu. Ich relacja, pełna wzajemnego szacunku, była również artystycznym dialogiem dwóch silnych osobowości. Jak wyglądały kulisy ich działań? Jak wyznaje projektantka, nie obyło się bez wpadki.
Początki współpracy Ewy Minge i Jolanty Kwaśniewskiej
Niezwykła współpraca Ewy Minge z Jolantą Kwaśniewską, pierwszą damą u boku prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego trwała wiele lat. Wszystko zaczęło się od potrzeby stworzenia garderoby dla kobiety reprezentującej Polskę na arenie międzynarodowej. Projektantka, znana z wyczucia elegancji i ponadczasowego stylu, wspomina ten okres jako czas niezwykle intensywnej, ale też pięknej pracy twórczej.
W sercu Warszawy, w Pałacu Prezydenckim, rodziła się moda, która nie tylko zachwycała, ale też komunikowała siłę, empatię i klasę. Minge wspomina, iż każda stylizacja była dokładnie przemyślana. Jak wspomina czas współpracy z byłą pierwszą damą? Mówi o Jolancie Kwaśniewskiej w pięknych słowach, jako o kobiecie o niezwykłej klasie. Nigdy nie wykorzystywała tytułu pierwszej damy, nie podnosiła głosu, nie żądała – zawsze prosiła, dziękowała, okazywała wdzięczność. Dbała o każdy detal, każdą osobę, sprawiając, iż każdy, kto miał z nią kontakt, czuł się naprawdę ważny.
„Jest mądrą i bardzo wrażliwą osobą oraz silną i świadomą kobietą, przy czym nigdy tej siły nie używała. Wszystkie sprawy załatwiała na miękko. Nigdy nie podkreślała tego, iż jest pierwszą damą, zawsze prosiła, dziękowała, była wdzięczna. Pamiętam, jak moja ekipa jeździła do niej na przymiarki, czy dowieźć jakąś kolekcję, to zawsze dostawali śniadanie, obiad, termosy, kanapki na drogę. Dbała o najdrobniejsze detale i każdy w jej towarzystwie czuł się kimś wyjątkowym ”, opowiadała Ewa Minge w rozmowie z Plejadą.pl.
Przeczytaj też: Pusta kawalerka, ledwie 30 metrów. Początki małżeństwa Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich nie należały do łatwych

Styl, który inspirował – jak powstawały kreacje pierwszej damy. Nie obyło się bez wpadki
Kreacje Jolanty Kwaśniewskiej budziły podziw nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Była pierwsza dama miała doskonałe wyczucie stylu, znała swoje atuty i miała klarowną wizję własnego wizerunku. Ewa Minge, odpowiadająca głównie za oficjalne stylizacje byłej pierwszej damy, a ich kooperacja wymagała dialogu, zrozumienia, ale też wzajemnego zaufania. To owocowało zachwytami zagranicznej prasy, która podkreślała klasę pierwszej damy. „Od początku miała wiedzę i wyczucie stylu. Kiedy weszłyśmy my — polskie projektantki — jej styl na pewno się trochę uspokoił. Z drugiej strony zawsze starałyśmy się uwzględniać kulturę i zasady panujące w danym kraju. Pomimo tego miała sporo odwagi i zawsze pozostawała bardzo kobieca”, opowiadała projektantka na łamach Plejady.
Projektantka zdradziła, iż niejednokrotnie miała zaledwie kilka godzin na stworzenie idealnej kreacji – presja czasu była ogromna, ale efekty – spektakularne. Tempo narzucała rzeczywistość życia pierwszej damy, która o niektórych wizytach dowiadywała się z jednodniowym wyprzedzeniem. W takich warunkach, choćby mimo doświadczenia i dokładnych wymiarów, nie zawsze wszystko szło zgodnie z planem. Jedna z sytuacji zakończyła się drobną wpadką – źle skrojone rękawy, które miały najważniejsze znaczenie w danej stylizacji, przypisano początkowo ekipie Minge. Dopiero później okazało się, iż to sama Jolanta Kwaśniewska błędnie zanotowała wytyczne. Mimo presji czasu i stresu, każda realizacja była dla projektantki również źródłem satysfakcji i twórczej mobilizacji. „Pamiętam, iż kiedyś nie zgadzały się rękawy, a były one bardzo ważne. Wina poszła na nas, ale okazało się, iż sama prezydentowa zapisała na kartce, iż ma być inaczej. To zawsze był ogromny stres, ale też ogromna przyjemność”, relacjonowała Ewa Minge.
Sprawdź też: Miłość, która nie przemija. Jolanta Kwaśniewska oczami swojej córki w niezwykłym ujęciu

Jolanta Kwaśniewska - ikona stylu
Jolanta Kwaśniewska, mimo upływu lat, wciąż cieszy się niegasnącą sympatią Polaków jako ulubiona pierwsza dama. Jej stylizacje stały się nieodłącznym elementem jej wizerunku – eleganckim, ale bezpretensjonalnym, ponadczasowym, ale z nutą nowoczesności.
Jednak jak zauważa Ewa Minge, prawdziwy sekret tej wyjątkowości leży znacznie głębiej. Projektantka podkreśla, iż była pierwsza dama ma niezwykłą pamięć do ludzi i niezmiennie docenia ich obecność w swoim życiu. choćby po latach potrafi okazać wdzięczność – subtelnie, ale z sercem. Minge przywołuje przykład najnowszej książki Kwaśniewskiej, gdzie ze wzruszeniem odnalazła wzmiankę o sobie, obok wielu innych osób, które odegrały rolę w życiu pierwszej damy. To właśnie ta autentyczna uważność i szacunek dla drugiego człowieka budują jej legendę. „To osoba, która pamięta ludzi i docenia ich przez długie lata. My wszyscy zawsze czujemy się tymi jej dobrymi słowami wynagrodzeni. Chociażby przy książce, która ostatnio wyszła, z przyjemnością przeczytałam fragment o sobie. [...] To jest jej naturalny sposób wyrażenia wdzięczności wobec drugiego człowieka”, wyznała Ewa Minge w Plejadzie.
Źródło: Plejada.pl
