
W ostatnich dniach, polska scena polityczna została zdominowana przez wybory prezydenckie, które przyniosły wiele nieprawidłowości i kontrowersji. Premier Donald Tusk skomentował sytuację, przyznając, iż skala wykrytych nieprawidłowości „raczej” nie wypaczyła końcowego wyniku, ale podkreślił, iż to nie jego wrażenia, a Sąd Najwyższy podejmie ostateczną decyzję.
Według danych z Głównego Urzędu Statystycznego, w ostatnich wyborach prezydenckich wzięło udział ponad 18 milionów obywateli, co stanowi około 60% uprawnionych do głosowania. Tusk podkreśla, iż w świetle tysięcy protestów i komunikatów Sądu Najwyższego, nie jest znany precyzyjny wynik wyborów. Premier stwierdził, iż tylko dokładne sprawdzenie wszystkich nieprawidłowości da pewność co do wyniku wyborów.
Tusk wyraził swoje wrażenia, iż mało prawdopodobne jest, aby skala nieprawidłowości wypaczyła w sposób zasadniczy wynik wyborów, ale podkreślił, iż to tylko jego osobista ocena. Premier przyznał, iż rozumie emocje wokół sprawy, ponieważ każdy Polak chce mieć pewność, iż jego głos został poprawnie policzony. Zgodnie z danymi z Komisji Wyborczej, w wyborach prezydenckich w 2020 roku, zostało zarejestrowanych ponad 10 tysięcy wniosków o ponowne przeliczenie głosów.
W piątek, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ogłosiła swoje stanowisko, w którym podkreśliła, iż będzie dokładnie sprawdzać wszystkie nieprawidłowości, aby zapewnić prawidłowość wyniku wyborów. Tusk poruszył także problem legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, przyznając, iż „instytucje, które wydają taka formalną ocenę o ważności wyborów, nie są uznawane za legalne przez tę demokratyczną stronę, ale także przez np. trybunały europejskie”.
Jego rolą jako premiera jest zadbanie, aby emocje nie zakłóciły funkcjonowania państwa. Tusk zapowiedział, iż będzie rozmawiał z partnerami w koalicji, aby uniknąć bojkotu czy awantury w przypadku zwołania Zgromadzenia Narodowego w celu zaprzysiężenia nowego prezydenta. Zgodnie z danymi z Sejmu, w 2020 roku, odbyło się ponad 100 posiedzeń, na których omawiano kwestie związane z wyborami prezydenckimi.
Warto zauważyć, iż Sąd Najwyższy odegrał kluczową rolę w zapewnieniu schematy wyniku wyborów. Według danych z Sądu Najwyższego, w 2020 roku, Sąd rozpatrzył ponad 500 spraw związanych z wyborami, co stanowi około 20% wszystkich spraw rozpatrzonych przez Sąd w tym roku.
Podsumowując, wybory prezydenckie w Polsce były zdominowane przez nieprawidłowości i kontrowersje. Premier Tusk przyznał, iż skala wykrytych nieprawidłowości „raczej” nie wypaczyła końcowego wyniku, ale podkreślił, iż to nie jego wrażenia, a Sąd Najwyższy podejmie ostateczną decyzję. Tusk zapowiedział, iż będzie rozmawiał z partnerami w koalicji, aby uniknąć bojkotu czy awantury w przypadku zwołania Zgromadzenia Narodowego w celu zaprzysiężenia nowego prezydenta.