Jak wyglądała Pani droga zawodowa do obecnego stanowiska? Czy od początku wiedziała Pani, iż chce Pani odpowiadać za rozwój biznesu na skalę kraju i działać w środowisku międzynarodowym?
Moja droga zawodowa nie była liniowa, ale właśnie w tym tkwi jej siła. Zaczynałam w sektorze publicznym – współpracowałam z instytucjami kultury, uznanymi artystami z całego świata, wizjonerami i kuratorami sztuki współczesnej. To był czas intensywnego rozwoju kreatywności, krytycznego myślenia i umiejętności pracy z bardzo różnorodnymi ludźmi. Z czasem zrozumiałam, iż to, co najbardziej mnie pociąga, to łączenie światów – szeroko rozumianej sztuki i biznesu oraz budowanie mostu między tymi środowiskami. Przeniosłam te doświadczenia do marketingu, a później do sektora nieruchomości, gdzie dziś jako country manager odpowiadam za rozwój biznesu dla hiszpańskiego dewelopera w Polsce. To ogromna satysfakcja budować coś od podstaw – tworzyć strategię, zespół, sieć partnerstw i wprowadzać innowacyjne rozwiązania na rynek.
Jakie cechy pomagają kobietom odnieść sukces w świecie biznesu, a które wciąż bywają przez otoczenie niedoceniane? Czy widzi Pani zmianę w sposobie, w jaki dziś postrzegane są kobiety-liderki?
Kobiety mają niezwykłą umiejętność łączenia empatii z analitycznym myśleniem. Potrafią słuchać, odczytywać w rozmowie wiele wątków jednocześnie i następnie wyciągać wnioski by działać strategicznie. Ja na pewno jestem takim czułym obserwatorem w biznesie, którym kieruje troska o projekt, o klientów, o zespół. Głównym celem jest budowanie wartości na tych wszystkich polach. Dziś już powszechnie mówi się, iż te „miękkie” kompetencje, a także neuroplastyczność mózgu, którą rozbudowuje kontakt ze sztuką, muzyką itd. są postrzegane jako najważniejsze na pozycji lidera. To właśnie one pozwalają budować trwałe relacje z konsumentami, oparte na zaufaniu oraz kreować autentyczne, ludzkie marki.
Jak opisałaby Pani swój styl zarządzania? Czy bliskość z zespołem i empatia mogą iść w parze z wymagającym podejściem do wyników?
Zdecydowanie tak. Uważam, iż empatia nie wyklucza ambicji – wręcz przeciwnie, pozwala lepiej zrozumieć, jak motywować ludzi i jak z nimi rozmawiać, gdy pojawiają się trudności. Mój styl zarządzania opiera się na partnerstwie oraz inspirowaniu. Często chodzimy na wystawy sztuki, wydarzenia artystyczne, festiwale filmowe, do teatru. Zawsze jak jedziemy na prezentacje w Polsce to odwiedzamy lokalne galerie, muzea oraz spacerujemy oglądając architekturę oraz lokalne zabytki. Żeby zbudować dobrą strategię trzeba rozumieć background kulturowy, społeczny i historyczny danego miejsca.
Co dziś jest dla Pani miarą sukcesu — liczby i wyniki, czy może rozwój ludzi, projekty z wartościami, wpływ na otoczenie?
Dla mnie sukces ma kilka wymiarów. Liczby są ważne, bo pokazują, iż strategia działa, ale to nie wszystko. Prawdziwy sukces to moment, w którym widzę, iż moja praca tworzy wartość – dla ludzi, dla rynku, dla partnerów. Kiedy cały ekosystem się rozwija w poszanowaniu dla środowiska i tego, co nas otacza.

Rynek nieruchomości to dynamiczna i często emocjonalna branża. Jakie najważniejsze czynniki warto wziąć pod uwagę, planując inwestycję – zwłaszcza za granicą? Czy dziś to przez cały czas bezpieczny kierunek lokowania kapitału?
To przez cały czas bardzo atrakcyjny kierunek – pod warunkiem, iż podejdziemy do niego z wiedzą i świadomością. Inwestowanie za granicą to nie tylko decyzja finansowa, ale też kulturowa i prawna. Warto znać lokalny kontekst, współpracować z wiarygodnym deweloperem i rozumieć różnice prawno podatkowe, na terenie na którym inwestujemy. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, iż Polacy dziś nabywają nieruchomości na całym świecie. A polskie firmy rodzinne to prawdziwa potęga. Chylę czoła!
Czy miała Pani w swoim życiu mentora, który szczególnie wpłynął na Pani sposób myślenia o pracy i przywództwie? A może to Pani dziś staje się mentorką dla innych kobiet?
Miałam szczęście spotkać kilka osób, które we adekwatnym momencie zadały mi dobre pytania. Nie zawsze byli to uznani, mówcy czy mentorzy – czasem po prostu bliscy ludzie, którzy pokazali mi, iż można prowadzić biznes z pasją i konstruktywnym zwątpieniem, czyli nieustającym pytanie samego siebie o tzw. WHY? Po co to robimy? Na pewno jest kilku artystów, którzy do dziś stanowią dla mnie wielką inspirację, ponieważ każdy lider tak naprawde jest artystą, podejmuje ryzyko, szuka nowych rozwiązań, aby wykreować coś, co jeszcze nie powstało. Duży wpływ na moje talenty w biznesie miał również mój ojciec, który przez lata działał w strukturach samorządowych oraz Unii Europejskiej i jego kariera polityczna, odcisnęła na mnie swój pozytywny impakt o ile chodzi o dyplomację, umiejętność negocjacji lub chociażby prowadzenie wystąpień publicznych.
Często mówi się, iż podróże poszerzają horyzonty. Czy są miejsca na świecie, które szczególnie Panią inspirują — zawodowo lub prywatnie? I czy podróż może być dla Pani formą inwestycji w siebie?
Zdecydowanie tak. Hiszpania jest dla mnie nie tylko rynkiem zawodowym, ale też źródłem inspiracji – za każdym razem uczę się tam innego podejścia do życia i pracy, większego luzu, otwartości na różnorodność. Hiszpanie są takim wspaniałym społeczeństwem, które łagodzi nasze neurozy kulturowe i powoduje, iż nagle jesteśmy najlepszą, zadowoloną wersją siebie. Podróże to dla mnie inwestycja w siebie, bo każda z nich zmienia perspektywę. Czasem wystarczy weekend w nowym miejscu, żeby przyjść do biura z zupełnie nowymi pomysłami. W tym roku miała niezwykłą możliwość spędzić ok. miesiąca czasu w Nowym Jorku i jest to moje nowe miejsce mocy. Energia tego miasta przeszywa wszystkie neurony i budzi do życia. Big Apple po prostu nie można pominąć.
Jaką jedną radę dałaby Pani młodym kobietom, które dopiero wchodzą do świata biznesu i marzą o własnej ścieżce przywództwa lub inwestycjach?
Nie czekajcie, aż ktoś da wam przyzwolenie. Budujcie swoje kompetencje, słuchajcie intuicji i nie bójcie się popełniać błędów. Kobiety w Polsce nie wierzą w swoje kompetencje i to jest błąd! Jesteśmy świetne w biznesie i nie musimy czekać na wyróżnienie lub bycie zauważoną. Trzeba po prostu uwierzyć w siebie. Świat biznesu potrzebuje dziś kobiet, które są czułe i myślą inaczej – które potrafią łączyć fakty z emocjami, strategię z wartościami. Odwaga to nie brak strachu, tylko decyzja, iż mimo wszystko idziemy razem do przodu. To kobiety dzięki swojej wrażliwości budują wspólnoty, firmy i społeczeństwa przyszłości.








![Omoda 4 zaprezentowana w Chinach. Nowy SUV ma futurystyczny design i sportową wersję Ultra [galeria]](https://imagazine.pl/wp-content/uploads/2025/10/10_.jpg)