Za chwilę bez tej aplikacji nie wejdziemy na Facebooka czy TikToka. UE wprowadza nakaz

natemat.pl 15 godzin temu
Od lipca nie będziemy mogli wejść na wiele platform społecznościowych bez weryfikacji wieku w specjalnej aplikacji. Wypuszcza ją Unia Europejska i jej główny cel to ochrona najmłodszych przed zagrożeniami w sieci. Apka będzie tylko rozwiązaniem przejściowym, które niedługo zostanie zastąpione przez tzw. portfel tożsamości cyfrowej.


Teoretycznie takie platformy jak Facebook, TikTok, YouTube, Instagram, Snapchat, X, Pinterest itd. weryfikują wiek użytkowników i osoby młodsze niż 13 lat nie mogą mieć tam konta. Tak samo jak treści 18+ mogą oglądać tylko osoby pełnoletnie. Dobrze jednak wiemy, iż w praktyce tak to nie wygląda i bardzo łatwo to obejść.

Unia wprowadza obowiązkową aplikację do weryfikacji wieku. Premiera już w lipcu 2025


Unia Europejska chce to ograniczyć i utrudnić czy też wręcz uniemożliwić dzieciom dostęp do "dorosłej" części internetu. Najpierw trzeba będzie zainstalować aplikację do weryfikacji wieku, w której potwierdzimy, ile mamy naprawdę lat. To ona będzie "kluczem" do otworzenia wspomnianych serwisów (nasza tożsamość nie będzie im ujawniana) i wielu innych (np. LinkedIn jest od 16 lat).

"Celem tej inicjatywy jest umożliwienie użytkownikom z Unii Europejskiej potwierdzenia, iż spełniają wymagany wiek, aby uzyskać dostęp do stron z ograniczeniami wiekowymi. Na początek chodzi o potwierdzenie ukończenia 18. roku życia w celu korzystania z treści przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych, takich jak pornografia, hazard, alkohol i inne" – czytamy na stronie Komisji Europejskiej.

Aplikacja będzie się prawdopodobnie nazywać "The Age Verification" (AV) i jest opracowywana przez firmę T-Scy (Scytales and T-Systems) – warto sobie zanotować te informacje, bo pewnie pojawi się wiele podróbek do wyłudzania danych. Pierwsza wersja apki została opublikowana już w marcu, a pełny produkt ma mieć premierę w lipcu 2025.


"Dziennik Gazeta Prawna" poprosił o komentarz Piotra Mieczkowskiego, dyrektora zarządzającego w Fundacji Digital Poland. Stwierdził, iż unijna aplikacja może skutecznie rozwiązać problem braku weryfikacji wieku dzieci korzystających z platform internetowych.

Zdaniem Barbary Sawiny, szefowej komitetu ds. ochrony danych osobowych i zarządzania informacją w Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (PIIT), taka aplikacja ma m.in. obniżyć koszty związane z tworzeniem narzędzi do weryfikacji tożsamości.

Jedna apka, by wszystkimi rządzić. Unijne rozwiązanie ma też swoje wady


Rozwiązanie budzi też obawy internautów. Z jednej strony wrażliwe dane (np. skany dowodów) nie będą już wymagane i gromadzone przez wszystkie cyfrowe molochy (większość jest pozaeuropejska: np. Meta od Facebooka jest amerykańska, a TikTok chiński).

Do weryfikacji naszej tożsamości wystarczy jedna unijna apka. Z drugiej strony Unia będzie miała jeszcze większą kontrolę (bez jej apki nie wejdziemy na mnóstwo platform), a hakerzy będą mieli swój "plac zabaw" z danymi w jednym miejscu.

KE sama zapowiada, iż apka do weryfikacji wieku to rozwiązanie tylko tymczasowe. Do końca 2026 roku ma zostać udostępnione coś na kształt unijnego mObywatela. Portfel tożsamości cyfrowej ma nie tylko przechowywać nasze dokumenty (dowód, prawo jazdy etc.).

Umożliwi też autoryzację płatności i podpisy cyfrowe (czyli coś jak Profil Zaufany), da nam dostęp do usług rządowych, ułatwi otwieranie kont w banku, rejestrację kart SIM czy wykupienie leków na receptę (również za granicą) i oczywiście pozwoli nam wejść na serwisy z weryfikacją wieku.

Idź do oryginalnego materiału