W ostatnich miesiącach sieć wrze od dyskusji na temat wymiarów bagażu podręcznego i coraz surowszych kontroli na lotniskach. Linie lotnicze chcą uniknąć problemów wynikających z ograniczonej przestrzeni w kabinie, jednak dla podróżnych każdy dodatkowy centymetr to źródło stresu, nerwów i ryzyko opóźnień przy bramkach. Coraz więcej frustracji budzą lotniskowe sizery oraz decyzje obsługi. W odpowiedzi na te kontrowersje pewna instagramerka postanowiła sprawdzić, jak wygląda to wszystko w praktyce.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak spakować ubrania, by zająć minimum miejsca? Znamy genialny patent ze skarpetkami
Jaki jest nowy sizer bagażu podręcznego w Ryanair? Film nie pozostawia złudzeń
Paulina Biernacka, autorka profilu @paula_w_podrozy, od lat dzieli się wskazówkami dotyczącymi taniego podróżowania i trikami na unikanie niepotrzebnych opłat. Wśród tematów, które podejmuje, znalazła się ostatnio popularna kwestia dotycząca bagażu podręcznego w Ryanairze. Dokładniej niekończąca się dyskusja o tym, jaki rozmiar faktycznie "przejdzie" bez dopłat.
Zabrała centymetr krawiecki i ruszyła prosto na lotnisko, by sprawdzić, czy oficjalny limit bagażu (40x25x20 cm) rzeczywiście obowiązuje. Filmik, który wrzuciła, rozwiał wszelkie wątpliwości.
Jak widać sizer jest ciut większy
- ogłosiła z entuzjazmem na swoim profilu. Zaprezentowała przy tym miernik Ryanaira, który zamiast deklarowanych wymiarów mieści 42x29x21 cm. Daje to całkiem hojny zapas, bo aż 7 centymetrów luzu, które mogą zadecydować, czy torba przejdzie bez problemu, czy wyląduje w luku za dopłatą.
Jak duży może być bagaż podręczny Wizz Air? Każdy przewoźnik ma własne zasady
Dla tych, którzy pakują się jak w grę Tetris i liczą każdy centymetr, wymiary bagażu podręcznego to kwestia niemal strategiczna. Choć potocznie mówimy o "małej walizce do kabiny", każdy przewoźnik ma własne zasady, które potrafią się znacznie różnić. Lepiej sprawdzić je zawczasu, niż utknąć przy bramce z torbą większą o kilka centymetrów. Oto, jakie limity obowiązują u najpopularniejszych linii lotniczych w Polsce:
LOT Polish Airlines - 55x40x23 cm, do 8 kg (standardowo w cenie biletu Economy),
Wizz Air - 40x30x20, do 10 kg (to tzw. mały bagaż w najtańszej opcji, bez WIZZ Priority),
Lutfhansa - 55x40x23 cm, do 8 kg, (plus mała torba osobista, np. na laptopa w rozmiarze 40x30x10 cm),
Enter Air - 55x40x20 cm, do 5 kg,
EasyJet - 45x36x20 do 15 kg.
Na tym tle Ryanair z deklaracją 40x25x20 cm wypada dość surowo… ale tylko w teorii. Bo jak pokazał eksperyment Pauliny, rzeczywisty miernik bagażu na lotnisku może pozwolić na więcej, niż wskazuje regulamin. A to już dobra wiadomość dla tych, którzy do kabiny chcą zabrać nieco więcej, nie dopłacając ani grosza.
Jak podchodzisz do pakowania bagażu podręcznego w tanich liniach? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.