Jak zadbać o stopy w domu? Wskoczysz w sandały bez wstydu
Oto prosty plan działania, który sprawi, iż twoje stopy będą gotowe na lato bez wychodzenia z domu:
1. Skarpetki złuszczające – start od zera
Dostępne w każdej większej drogerii (Rossmann, Hebe), wyglądają jak foliowe papcie nasączone mieszanką kwasów owocowych i złuszczających. Zakładasz je na czyste stopy, trzymasz zgodnie z instrukcją (zwykle 40–60 minut), a potem… czekasz.
Po kilku dniach skóra zaczyna się intensywnie złuszczać – dosłownie schodzi płatami. Proces może potrwać tydzień, więc zaplanuj go odpowiednio. Po złuszczaniu skóra staje się wyraźnie gładsza, ale wymaga solidnego nawilżenia. Mi sprawdziły się ostatnio te z Lirene, ale opcji jest masa.
2. Krem z mocznikiem – konkretnie i skutecznie
Szukaj kosmetyków z wysokim stężeniem mocznika – 10 proc., 20 proc., a choćby 30 proc. na noc. Mocznik działa jak turbo-nawilżacz i zmiękczacz w jednym. Wnika głęboko w skórę, zatrzymuje wodę, a do tego pomaga złuszczać zrogowaciały naskórek.
Zwykły balsam może się przy nim schować. Stosuj regularnie, najlepiej wieczorem, z bawełnianymi skarpetkami lub owijając stopy folią – efekt jak z gabinetu. Ja postawiłam na Ziaję ze względu na niską cenę.
3. Domowy peeling – prosto z kuchni
Nie musisz inwestować w drogie kosmetyki. Zrób peeling z tego, co masz pod ręką: 2 łyżki cukru, 1 łyżka oliwy z oliwek i kilka kropel soku z cytryny. Masuj stopy okrężnymi ruchami przez 2–3 minuty.
Cukier ściera, oliwa odżywia, cytryna delikatnie rozjaśnia. Skóra po takim zabiegu jest miękka i promienna. Uwaga! Taki peeling nie nadaje się na delikatną skórę twarzy.
4. Nude + top = estetyczne paznokcie
Nie każdy ma czas i ochotę na hybrydy. Ale wystarczy odżywka do paznokci, lakier w odcieniu nude lub mlecznym różu i warstwa topu, by stopy wyglądały schludnie i świeżo. To trik, który "robi robotę", choćby jeżeli paznokcie są krótkie i nieidealne. Ja wybrałam ten lakier, bo to jednocześnie odżywka i koloryzująca na różowo baza.
Jak widać, wystarczy kilkanaście złotych i chwila w domu, by z odżywionymi, pięknymi stopami wskoczyć w sandały bez kompleksów.