Moda na jedzenie?
Alex Consani w kampanii Jacquemus „odziana” w plasterki ogórków? Torebka Balenciaga przypominająca… paczkę chipsów? A może torby na wybiegu Moschino w kolekcji jesień-zima 2025 wyglądając jak opakowanie cytrynowych ciastek lub makaron al pomodoro? Niespodziewane połączenie świata high fashion z jedzeniem obserwujemy od kilku dobrych sezonów. Pamiętamy przecież słynny tost z masłem Jacquemus, będący zaproszeniem na pop-up marki lub karbowane pomidory, które na jakiś czas szturmem podbiły marketing marki Loewe.
fot. Spotlight / Moschino FW25 fot. Spotlight / Moschino FW25
Nie możemy zapomnieć również o dosłownym zaproszeniu jedzenia do świata mody: kawiarnie domu mody Prada czy Louis Vuitton to budżetowa opcja na luksusowe doświadczenie dla tych, którzy na torebkę czy buty marki pozwolić sobie nie mogą.
I jak to zwykle bywa, trendy branży mody gwałtownie przeniknęły do mainstreamu. W rezultacie dziś pastelowy żółty nazywamy maślanym, a kolor roku to odcień Mocha Mousse, nawiązujący do gorącej czekolady, cappucino czy innych napoi, których barwa przywołuje na myśl słodkie (dosłownie!) codzienne przyjemności. Podobnie jest zresztą z kolorem lata 2025, który lansuje dziś zawzięcie Hailey Bieber.
Hailey Bieber ogłasza Limoncello Summer: to kolor lata 2025
Hailey Bieber wie doskonale, jak wykorzystywać jedzenie na swoją korzyść. Swoje produkty marki Rhode promuje takimi hasłami jak „dount glazed” (nawiązującym do pączka w lukrze), czy „pinaple refresh”, a modowe trendy przez nią lansowane niejednokrotnie również przybierały smaczne nazwy.
Nic więc dziwnego, iż przy promocji nowych produktów modelka po raz kolejny użyła sprawdzonego sposobu – stawiając na jeden, charakterystyczny kolor. Ten gwałtownie otrzymał nazwę i tak oto dziś najgorętszym trendem lata 2025 jest Limoncello Summer, czyli cytrynowy odcień żółtego, nawiązujący do błogiej sielanki włoskich wakacji, składających się z jedzenia (lodów cytrynowych), plażowania i, obowiązkowo, wspomnianego już limoncello.
I choć to strategia marketingowa, nie da się nie zauważyć, iż cytrynowy żółty doskonale oddaje charakter słonecznych wakacji. Do tego doskonale wpisuje się w istniejące już trendy. Jak?
Instagram @rhode Instagram @rhode
Przeczytaj również:
Rhode wysyła do Polski. Sprawdź, jakie produkty kupić w pierwszej kolejności
Młodsza siostra masełkowego żółtego. Limoncello summer to kontynuacja wybiegowych trendów?
Tegoroczna wiosna, choć należała do pasteli, zdecydowanie miała jednego zwycięzcę w konkursie na najmodniejszy kolor sezonu. Butter yellow, czyli masełkowy odcień żółtego zdominował modowy mainstream. Subtelny słoneczny kolor nosiliśmy i nosiłyśmy na płaszczach, butach, spodniach oraz swetrach.
Był to efekt zarówno wybiegowych trendów na sezon wiosna-lato 2025 (masełkowy żółty pojawił się w kolekcjach Alaïa Chanel czy Chloe), jak i tych z lat poprzednich. Nie tak dawno buttery yellow gościł i przodował bowiem na wybiegu Jacquemus SS24, niedługo później wkupił się w łaski Pietera Muliera, dyrektora kreatywnego marki Alaïa. Zagościł się również w kolekcjach Burberry, Sandy Liang czy JW Anderson.
Dziś to nie masełkowy żółty, a kolor nazywany Limoncello Summer bierze górę. Łatwo pokusić się jednak o stwierdzenie, iż cytrynowy odcień to nic innego, jak młodsza, nieco ciemniejsza siostra dobrze znanego nam już koloru. Czy to oznacza, iż rok 2025 upłynie nam pod znakiem wariacji na temat żółtego? Obserwując obecne rokowania, nie jest to wykluczone.
Instagram @rhode