Zbyt wczesne wstawanie / szejkan

publixo.com 1 dzień temu

wstaję jakby mnie ktoś wyjął
z niedomkniętej walizki snu
z głową pełną zgniecionych spraw
i jednym pytaniem: po co
kawa nie smakuje,
tylko parzy
szuram butami przez ciszę domu
i wychodzę, zanim dom zdąży mnie zatrzymać
droga polna — ta sama co zawsze
wilgoć przykleja się do nogawek
światło przeciska się przez mgłę
jakby dopiero uczyło się chodzić
i wtedy
między jednym krokiem a drugim
zatrzymuje się czas
na źdźble trawy
na błysku rosy
na tym, jak ptak jeszcze nie śpiewa, tylko zamyśla się
i ja też
przez chwilę nie muszę być nikim więcej
niż człowiekiem idącym przed siebie
w chłodnym, cichym poranku
Idź do oryginalnego materiału