Zgarnęła tajemniczą walizkę i worki pełne ubrań. Pokazała zawartość. "Jak z horroru"

kobieta.gazeta.pl 4 godzin temu
Tiktokerka Oliwia Szurlej, na co dzień skupiająca się na recenzowaniu książek i nowości czytelniczych, na jednej z facebookowych grup zdobyła walizkę i worki z tajemniczą zawartością. Wiedziała jedynie, iż w środku są stare ubrania. Na nagraniach pokazała swoim obserwatorom, co znalazła w środku.
Dziś pozbycie się niepotrzebnych rzeczy jest banalnie proste. Można je sprzedać w internecie, przekazać fundacjom pomagającym potrzebującym lub po prostu oddać chętnemu za darmo. Tak zrobiła kobieta, która z powodu przeprowadzki musiała zrobić coś ze stertą niepotrzebnych już rzeczy. Tym sposobem tiktokerka Oliwia Szurlej, w sieci znana jako literoliwka, weszła w posiadanie dwóch ogromnych worków i sporej walizki.


REKLAMA


Zobacz wideo Jessica Mercedes reaguje na krytykę innych stylistek


Co zrobić ze starymi ubraniami? Można oddać na Facebooku. Pokazała, co udało jej się tak zdobyć
- Zgarnęłam za darmo dwa wielkie wory i wielką walizę ciuchów - wyjaśniła już na samym początku nagrania i dodała, iż "unboxing" nagrywa pod jednym z mostów, bo rzeczy trzymane były w piwnicy. - Boję się to otwierać w domu - podkreśliła. Sporo rzeczy, jak twierdziła poprzednia właścicielka, może być choćby z lat 60., część była też szyta u krawcowej. Można więc było zakładać, iż w środku znajdzie się sporo perełek. Na pierwszy ogień poszedł jeden z worków.


Co znalazło się w środku? M.in. sporo pasków i torebek w różnym stanie, w tym w fatalnym, a także dywan, lupa do okularów, dżinsowa kurtka vintage i panterkowy płaszczyk z jednej z popularnych sieciówek. - Ja raczej nie będę w tym chodzić - stwierdziła. Wpadły też rajstopy, "babcina" koszulka i futrzana czapka, apaszki oraz spodnie, w tym jedne szyte na wymiar.


Co trafiło się w drugim worku? - Poprzedni wór nie zachwycił - zaczęła tiktokerka. W środku znalazła sporo kolorowych koszul, spódnic, podomka, kamizelka i koszule nocne. - Jak z horroru - skwitowała. Na koniec zostawiła ogromną walizkę. Tam tiktokerka znalazła spódnice, spodnie, legginsy, sukienki, apaszki, kilka swetrów. Sporo ubrań pochodziło z popularnych sieciówek.


Internauci komentują zawartość. Nie wszyscy są fanami takiego oddawania niepotrzebnych rzeczy
Tiktokerka stwierdziła, iż część rzeczy na pewno odda, a jej zdaniem sporo nadaje się tylko do wyrzucenia. W komentarzach pod każdym z filmików znalazło się sporo chętnych dopytujących, czy zamierza niepotrzebne skarby z worków i walizki sprzedać, czy oddać, ale Oliwia nie odpowiedziała. Byli choćby chętni na przekazanie jej swoich "mystery worków" z niepotrzebnymi ubraniami. Pojawiły się też głosy, iż takie pozyskiwanie rzeczy może być ryzykowne. Większość jednak była pod wrażeniem, choćby jeżeli rzeczy nie były w idealnym stanie.


Bez rękawiczek bym nie dotknęła.
Czemu ludzie oddają takie rzeczy, które nadaje się już tylko na śmietnik?
Zazdroszczę.
Jezu, super rzeczy, ja bym zrobiła wszystko, żeby to odratować.
Ale łupy!
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału