Znalazłam drugi telefon u męża

twojacena.pl 6 godzin temu

Znalazła u męża drugi telefon

Hanna ścierała kurz w gabinecie męża, gdy ścierka zahaczyła o stos papierów na brzegu biurka. Kartki rozleciały się po podłodze, a ona, mamrocząc pod nosem, zaczęła je zbierać. Pod fotelem coś błysnęło mały, czarny przedmiot. Wyciągnęła obdrapany telefon w zniszczonej obudowie.

Dziwne szepnęła, obracając telefon w dłoniach.

Nowy iPhone Krzysztofa zawsze leżał albo w kieszeni jego marynarki, albo na nocnej szafce. Ten był tani, prosty i… obcy. Nacisnęła przycisk ekran pokazał godzinę i datę. Bez hasła. Serce Hanny ścisnęło się, a w gardle stanęła gula.

Powoli opadła na fotel, wpatrując się w telefon. Dwadzieścia trzy lata małżeństwa były kłótnie, urazy, nieporozumienia. Ale drugi telefon? Hanna nigdy nie uważała się za zazdrosną żonę. Ufała Krzysztofowi, dumna była z ich związku. Teraz bała się zajrzeć do tej czarnej skrzynki, która mogła ukrywać niszczące tajemnice.

Dwadzieścia trzy lata, dwie córki… Czy to wszystko na próżno? myśli wirowały w głowie, gdy palce bezwiednie przeglądały menu. Żadnych zdjęć. Kilka kontaktów numery bez nazwisk, oznaczone tylko literami. I wiadomości… Hanna zastygła, widząc rozmowę z A.Ż..

Dziś o 19:00, jak zwykle? napisał Krzysztof trzy dni temu.
Tak, czekam krótka odpowiedź.

Dwie doby później:
Dzięki za wczoraj. Znowu świetnie wiadomość od męża.
Cieszę się. Jutro dasz radę?
Spróbuję, ale nie obiecuję. Hania coś przeczuwa.

Hannie pociemniało w oczach. Ona? Przeczuwa? Do tej chwili choćby nie dopuszczała takich myśli! W piersi rozlała się paląca mieszanka gniewu, żalu i rozczarowania. Dwadzieścia trzy lata zaufania i to wszystko?

Na dole zatrzasnęły się drzwi. Krzysztof wrócił wcześniej z pracy. Hanna w panice schowała telefon w kieszeni szlafroka i chwyciła ścierkę, udając, iż sprząta.

Haniu, jesteś? głos męża rozległ się w przedpokoju.

W gabinecie, porządkuję odparła, starając się mówić normalnie.

Krzysztof stanął w drzwiach wysoki, wysportowany, w eleganckim garniturze. W wieku pięćdziesięciu lat wciąż wyglądał młodziej od rówieśników i przyciągał spojrzenia kobiet. Kiedyś Han Dlaczego ukrywałeś te lekcje, gdy mogłeś mi po prostu powiedzieć? zapytała, a on odparł cicho: Bałem się, iż powiesz, iż to głupie, a teraz widzę, iż byłem głupszy, niż myślałem.

Idź do oryginalnego materiału