Planowanie podróży bywa ekscytujące, jednak dla wielu to też źródło stresu porównywalnego z pakowaniem walizki na ostatnią chwilę. Wystarczy kilka kliknięć, by... coś poszło nie tak. Bilet zakupiony w złym momencie, źle wybrana linia, literówki w nazwisku, to tylko kilka z potknięć, które mogą sporo kosztować. Pewna tiktokerka, która zna kulisy lotniczego świata od podszewki, postanowiła rozprawić się z trzema popularnymi błędami. I chociaż rady z internetu nie zawsze działają, te konkretne warto znać.
REKLAMA
Zobacz wideo Stewardesa Justyna Kłęk opowiada o tajnikach swojego zawodu
Na co zwrócić uwagę przy zakupie biletu lotniczego? Błędy mogą sporo kosztować
Przez lata w sieci utrwalił się mit, iż przeglądanie stron z lotami w trybie incognito pozwala uniknąć wzrostu cen. Teoria brzmi logicznie: ukryty użytkownik rzekomo nie zostawia śladów, więc algorytmy "nie widzą", iż ktoś interesuje się daną ofertą. W praktyce jednak to klasyczny pic na wodę. Jak zauważa Mary, autorka kanału @comeonmariah, nie ma wiarygodnych dowodów na to, iż incognito zagwarantuje nam tańszy bilet.
W rzeczywistości większość wyszukiwarek lotniczych i portali sprzedażowych w ogóle nie reaguje na nasz tryb przeglądania. Ceny zmieniają się dynamicznie z zupełnie innych powodów: popyt, sezonowość, akcje promocyjne linii lotniczych czy liczba dostępnych miejsc. - Zamiast tracić czas na zmianę trybu, lepiej regularnie sprawdzaj ceny i korzystaj z narzędzi do śledzenia promocji - radzi tiktokerka. Google Flights, Skyscanner czy Hopper są znacznie skuteczniejsze niż kasowanie cookies.
Wielu podróżnych z góry zakłada, iż najtańsze bilety oferują wyłącznie tanie linie. Tymczasem klasyczni przewoźnicy, tacy jak LOT, Lufthansa czy Emirates, nierzadko zaskakują cenami, i to z wliczonym bagażem, posiłkiem czy możliwością bezpłatnej zmiany terminu. Mary zwraca uwagę, iż pasażerowie często pomijają te opcje, tracąc szansę na lepszy standard w podobnej cenie. Dodatkowo warto wiedzieć, iż tradycyjne linie organizują czasem promocje typu "second seat free" albo elastyczne oferty, które w budżetowych liniach gwałtownie drożeją przy doliczaniu bagażu czy wyborze miejsca.
Trzeci błąd to taki, którego nie widać od razu, ale który może się odbić czkawką w najmniej spodziewanym momencie. - Płacąc kartą debetową, tracisz szansę na zdobycie punktów i cashbacku, które oferują karty kredytowe. Dodatkowo wiele kart zapewnia darmowe ubezpieczenie podróżne, ochronę zakupów i inne korzyści - wyjaśnia Mary. W praktyce oznacza to realne oszczędności i wygodę: od ubezpieczenia bagażu, przez dostęp do lotniskowych saloników, po bonusy w programach lojalnościowych. Niektóre karty zwracają też część wydatków za noclegi czy bilety rezerwowane online. A więc karta kredytowa w podróży to nie fanaberia, tylko gamechanger podczas częstych lotów.
Kiedy są najtańsze bilety lotnicze? Warto zwrócić uwagę na dzień tygodnia
Kupowanie biletów lotniczych to trochę jak gra w szybkie decyzje: liczy się refleks, odrobina szczęścia i dobre wyczucie chwili. Choć nie da się przewidzieć wszystkiego, są triki, które realnie zwiększają szanse na okazję. Eksperci ze Ski Vertigo radzą, by polować na bilety w drugiej połowie tygodnia. Przewoźnicy zwykle aktualizują ceny w środy lub czwartki, próbując sprzedać ostatnie wolne miejsca. Działają wtedy dynamiczne algorytmy, które analizują popyt i dopasowują oferty. Bywa, iż różnica sięga kilkudziesięciu procent. Warto też zaglądać wieczorami i w weekendy, gdyż wtedy pojawiają się czasowe promocje. Co jest kluczem sukcesu? Elastyczność. Im mniej przywiązania do konkretnej daty czy kierunku, tym większa szansa na lot w dobrej cenie. Gdzie najczęściej kupujesz bilety lotnicze? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
