Alarm w gospodarce! Inflacja znów rośnie, energia drożeje w zastraszającym tempie

warszawawpigulce.pl 6 godzin temu

Inflacja w górę, czerwcowy skok cen zaskakuje wszystkich, najnowsze dane GUS wywołały poruszenie. Czerwcowy odczyt inflacji przyniósł niespodziankę. Zamiast oczekiwanej stabilizacji, wskaźnik CPI wzrósł do 4,1 procent rok do roku.

Fot. Obraz zaprojektowany i edytowany przez Warszawa w Pigułce, wygenerowany w DALL·E 3.

To nie tylko więcej niż w maju (4,0 proc.), ale też powyżej prognoz analityków. Ekonomiści spodziewali się, iż ceny utrzymają się na dotychczasowym poziomie. Rzeczywistość okazała się inna. Zamiast uspokojenia, kolejne miesiące mogą przynieść przyspieszenie wzrostu cen.

Najmocniej drożeje energia

W zestawieniu opublikowanym przez Główny Urząd Statystyczny na pierwszy plan wysuwa się jeden obszar: energia. W porównaniu z czerwcem ubiegłego roku jej ceny wzrosły aż o 12,8 procent. To właśnie ten czynnik miał największy wpływ na ogólny wskaźnik inflacji.

Nieco mniej, ale wciąż wyraźnie, podrożały artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe – o 4,9 procent rok do roku. To wciąż dużo, biorąc pod uwagę, iż wiele z tych produktów stanowi podstawę codziennych zakupów. Wzrost cen najbardziej odczuwają gospodarstwa domowe o niższych dochodach, gdzie wydatki na żywność i rachunki pochłaniają znaczną część budżetu.

Paliwa tańsze, ale to nie wystarczy

Wyjątkiem w danych GUS są paliwa. Te potaniały o 10 procent w porównaniu z czerwcem 2024 roku. Również w ujęciu miesięcznym ceny paliw spadły – o 1,3 procent w stosunku do maja. Choć to dobra wiadomość dla kierowców, nie niweluje ona ogólnego wzrostu kosztów życia. Spadki w tej kategorii nie równoważą wzrostów w pozostałych obszarach.

W całkowitym ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,1 procent. To pozornie niewielki skok, ale przy rocznym tempie wynoszącym ponad 4 procent, oznacza trwałą presję na portfele konsumentów.

RPP może zareagować zachowawczo

Nieoczekiwany wzrost inflacji postawił pod znakiem zapytania dalsze decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Jeszcze niedawno pojawiały się głosy, iż cykl łagodzenia polityki monetarnej może zostać wznowiony. Teraz jednak ekonomiści przewidują, iż stopy procentowe zostaną utrzymane na obecnym poziomie – przynajmniej do końca lata.

W tle pozostają prognozy dotyczące drugiej połowy roku. Planowane zmiany w podatkach i potencjalne podwyżki cen regulowanych – w tym prądu i gazu – mogą jeszcze podbić inflację. Analitycy zwracają uwagę, iż sytuacja jest daleka od opanowania.

Co to oznacza dla gospodarstw domowych?

Wzrost inflacji to nie tylko liczby w komunikacie GUS. To realny problem dla milionów Polaków. Wysokie ceny energii i żywności bezpośrednio wpływają na poziom życia. Dla wielu rodzin oznacza to konieczność dalszych oszczędności, rezygnacji z części wydatków i coraz większy nacisk na bieżące planowanie domowego budżetu.

Choć część ekspertów uspokaja, iż skok inflacji może mieć charakter przejściowy, coraz więcej sygnałów wskazuje, iż powrót do inflacji na poziomie 2–3 procent może się znacznie opóźnić. Tymczasem zwykli konsumenci już dziś odczuwają konsekwencje tej zmiany – przy kasie, w rachunkach i na saldzie konta. A to dopiero początek drugiego półrocza.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału