Amerykanka wyobrażała sobie Polskę jako "ponury, szary kraj". Na miejscu przeżyła szok

gazeta.pl 8 godzin temu
Podczas gdy jej znajomi lecą do Włoch i Grecji, ona postanowiła wybrać się do Polski. Jamie Davis Smith to Amerykanka, która niedawno odwiedziła nasz kraj. Co o nim sądzi? - Przerósł wszystkie moje oczekiwania w najlepszy możliwy sposób - zdradziła na łamach portalu businessinsider.com.
Polska cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród turystów z innych krajów, w tym również ze Stanów Zjednoczonych. Jak informuje portal trade.gov.pl, tylko w 2023 roku odwiedziło nas 442 tys. podróżnych z USA (byli na czwartym miejscu, zaraz po Niemczech, Ukrainie i Wielkiej Brytanii). Jamie przyznała, iż zdecydowała się na ten kierunek z dwóch powodów. Po pierwsze, chciała lepiej poznać historię kraju, a po drugie odkryć swoje polskie korzenie. Co najbardziej ją zaskoczyło?


REKLAMA


Zobacz wideo gwałtownie zmieniające się warunki w Tatrach. Najpierw śnieżyca, a potem słońce


Czy w Polsce jest coś ciekawego? Amerykanka była zachwycona
Gdy zwiedzała Kraków oraz Warszawę była pełna podziwu, jak płynnie i dobrze łączyły nową oraz starą architekturę. - Zawsze wyobrażałam sobie Polskę jako ponury, szary kraj z chłodną, powojenną atmosferą - zdradziła. Będąc na miejscu, całkowicie zmieniła swoje zdanie, a urokliwe starówki, ultranowoczesne szklane wieżowce i budynki z czasów wojny absolutnie ją oczarowały. Zresztą nie tylko, gdyż doceniła także krajobraz. - Okazał się bardziej zróżnicowany, niż sobie wyobrażałam - przyznała, dodając, iż spodobało jej się przede wszystkim Zakopane oraz Tatry. Gdy wybrała się kolejką na Kasprowy Wierch, widoki, które zobaczyła, zrobiły na niej dużo większe wrażenie niż Alpy Szwajcarskie.


Tatry (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


Dlaczego Polska jest tak popularna wśród turystów? Wskazała jej atuty
Amerykanka szczerze doceniła transport publiczny, a przede wszystkim lokalne systemy komunikacji miejskiej (autobusy, tramwaje, w Warszawie ponadto metro), które jej zaimponowały. - Dzięki intuicyjnej aplikacji mogłam bez problemu poruszać się po całym mieście - powiedziała. Dodała również, iż np. będąc w Krakowie, bez problemu mogła dojechać do Wieliczki czy Auschwitz-Birkenau.


Kolejną sprawą wzbudzającą jej podziw były otwarte przestrzenie do wspólnego spędzania czasu i odpoczynku, takie jak parki, rynki miejskie z restauracjami i sklepami, targi i deptaki. - Wiele stereotypów, które słyszałam o Polsce, przedstawiało ją jako zimny kraj, ale mile zaskoczyła mnie życzliwość ludzi - dodała. Jamie była też zachwycona polską kuchnią oraz jakością dań podawanych w restauracjach. - Ponieważ Polska jest stosunkowo tania w porównaniu do Stanów Zjednoczonych, miałam wrażenie, iż mogłam jeść jak królowa, mimo iż podróżowałam z ograniczonym budżetem - powiedziała.


To spodobało jej się w Polsce. "W USA nigdy bym tego nie zrobiła"
Jamie to niejedyna Amerykanka, która podzieliła się swoim zachwytem nad Polską. W zeszłym roku zrobiła to Nela Klonowski, która na co dzień mieszka w Bostonie. Podobnie jak Jamie doceniła przede wszystkim naszą kuchnię, transport publiczny (zarówno ze względu na połączenia, jak i czystość) oraz poczucie bezpieczeństwa, które towarzyszyło jej podczas zwiedzania. - Weszłam raz z siostrą do autobusu o godzinie 22. W USA nigdy bym tego nie zrobiła - wyznała. Podzielasz zdanie Amerykanek? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału