Radni dzielnicy Białołęka negatywnie zaopiniowali projekty wprowadzające nocną prohibicję w Warszawie. Tydzień wcześniej taką samą decyzję podjęli radni z Rembertowa i Ursusa.
Rada Warszawy zdecydowała, by dwa projekty uchwał dotyczące wprowadzenia w Warszawie nocnej prohibicji przekazać do zaopiniowania dzielnicom. Podczas dzisiejszego głosowania przeciw wprowadzeniu nocnej prohibicji było 14 radnych z Białołęki, za wprowadzeniem – dwóch, a trzech wstrzymało się od głosu.
Z informacji przekazanej radnym przez ratusz wynika, iż na terenie Białołęki jest około 300 punktów sprzedaży napojów alkoholowych, z których 210 to sklepy, a w 20 z nich jest prowadzona sprzedaż alkoholu nocą.
Zdania ws. nocnej prohibicji podzielone
Radny Waldemar Kamiński przypomniał, iż konsultacje przeprowadzone w tej sprawie pokazały, iż mieszkańcy popierają projekt wprowadzenia nocnej prohibicji. Dodał, iż wiele podwarszawskich gmin wprowadziło lub zamierza wprowadzić właśnie nocną prohibicją.
– Normalna rodzina nie musi kupować alkoholu o 4:00 nad ranem. Nie widzę uzasadnienia, dla którego mielibyśmy nie poprzeć projektu rady miasta – powiedział radny.
Przewodniczący dzielnicowej rady Piotr Jaworski przypomniał czasy PRL i reglamentowaną sprzedaż alkoholu do godziny 13:00.
– To, iż wprowadzimy zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych nie oznacza, iż ograniczymy jego sprzedaż. Będzie niedostępny w sklepach, ale będzie dostępny w placówkach gastronomicznych – barach i restauracjach. Zakaz uderzy w małe działalności gospodarcze – powiedział.
Jaworski podkreślił, iż wprowadzenie nocnego zakazu obniży dochody dzielnicy. Dodał, iż pieniądze te przeznaczane są na przeciwdziałanie alkoholizmowi.
We wtorek swoją opinię wyrażą radni Pragi-Południe, Mokotowa, Śródmieścia, Pragi-Północ, Włoch, Ochoty i Ursynowa. Spośród 18 warszawskich dzielnic dotychczas trzy negatywnie zaopiniowały pomysł wprowadzenia nocnej prohibicji w sklepach z alkoholem.
Na stole dwa projekty uchwał
Dzielnicowi radni opiniują dwa projekty wprowadzające nocne ograniczenie sprzedaży alkoholu. Jeden projekt uchwały przygotował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a drugi radni klubu Lewica Miasto Jest Nasze.
Projekt Klubu Lewica i Miasto Jest Nasze wprowadzałby prohibicję w całym mieście w godzinach 22:00-6:00. Ograniczenie sprzedaży miałoby obowiązywać w sklepach i na stacjach benzynowych. Nocna prohibicja nie objęłaby restauracji, barów i innych lokali gastronomicznych.
Podobny projekt uchwały przedstawił również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W jego projekcie prohibicja obowiązywałaby w godzinach 23:00-6:00.
W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło około 180 gmin w Polsce. W 30 przypadkach ograniczenie dotyczy tylko części gminy lub miasta. Najwięcej takich przepisów przyjęły samorządy z województw mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego. Spośród dużych miast nocny zakaz na całym obszarze wprowadziły m.in. Kraków, Bydgoszcz, Biała Podlaska i Gdańsk. Prohibicja tylko w śródmieściu obowiązuje m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i w Kielcach.
W czerwcu nocną prohibicję w okresie turystycznym wprowadziło Giżycko. W lipcu nocna prohibicja została wprowadzona w Słupsku, a na początku sierpnia w Szczecinie.
