Bieszczady 2025: między magią jeziora a ceną loda. Czy Solina i Polańczyk wciąż przyciągają i czy przez cały czas są tanie?
Zdjęcie: Bernadeta Czyżewska w swoim mobilnym kiosku z książkami – jedynym takim na deptaku w Solinie.
Chłopiec z lizakiem w jednej ręce i maskotką Labubu w drugiej krzyczy, iż widzi rybę wielkości taty. W słońcu pod tamą w Solinie na Podkarpaciu rzeczywiście migoczą ławice, a nad nimi powoli sunie gondola – jak kapsuła z innego świata. Na pobliskim deptaku czuć wszystko: zapach gofrów, dym z grilla i zmęczenie portfela. Pojechaliśmy sprawdzić, czy Bieszczady w wersji rodzinno-wakacyjnej przez cały czas mają swoją magię i czy da się tam wypocząć bez kredytu.