Stosunek jakości do ceny od lat jest ogromną zaletą all inclusive w Turcji. Właśnie z tego powodu już kolejny sezon z rzędu to właśnie ona otwiera ranking najpopularniejszych kierunków w biurach podróży. I szkoda tylko, iż nie wszyscy, którzy wysyłają tam Polaków, potrafią odróżnić tamtejsze atrakcje.
Biura podróży na oszukują Polaków na all inclusive w Turcji
Nie od dziś wiadomo, iż Polacy podczas wakacji all inclusive lubią zwiedzać. W Turcji bardzo popularne są zwłaszcza Pamukkale, ale i do Kapadocji, czy Side nasi podróżni jeżdżą z dużym entuzjazmem. Jednak ile razy można oglądać to samo miejsce?
Szukając ucieczki od upałów, podczas wakacji na Riwierze Tureckiej warto odwiedzić malowniczy Zielony Kanion. To niesamowite miejsce, gdzie przepłyniecie się rzeką o szmaragdowej barwie, równocześnie podziwiając wysokie zbocza gór Taurus. W programie często dostępne jest także zwiedzanie miasta Manavgat wraz z jego meczetem, albo lokalnego bazaru.
Problem polega jednak na tym, iż biura podróży czasami mylą Zielony Kanion z Zieloną Rzeką, albo używają obu tych nazw zamiennie. Niestety jest to duży błąd, który został niedawno wytknięty touroperatorom na TikToku.
Zielony Kanion w Turcji to nie to samo co Zielona Rzeka
Na profilu @mesela_polska na TikToku przedstawiane są różne ciekawostki związane z Turcją. W jednym z najnowszych filmików zwrócono tam uwagę na mylenie Zielonego Kanionu z Zieloną Rzeką. Oba te miejsca są ciekawe, ale dają turystom zupełnie inne wrażenia.
W Kanionie, jak sama nazwa wskazuje, możemy cieszyć się bliskością i majestatem gór. W przypadku Zielonej Rzeki (chodzi o rzekę Manavgat) nie mamy już tego górskiego krajobrazu, co może być rozczarowaniem dla turystów. Różnicę widać na krótkim filmiku.
Ze względu na mylenie tych nazw, podczas rezerwowania wyjazdu warto się upewnić, w które miejsce zabierze was organizator. Dopytujcie, czy mowa jest o rejsie statkiem w otoczeniu gór, czy jednak po rzece od nich oddalonej. Tylko w ten sposób unikniecie rozczarowania. A to się zdarza, czego dowodem są komentarze zostawione przez turystów pod filmikiem.