Chinka zamówiła obiad w polskiej restauracji. Wyszła zszokowana. "To nie ma sensu"
Zdjęcie: Kuchnia polska przypadła Chince do gustu, ale zdziwiły ją ceny wody.
"Kuchnia polska" ma dla wielu z nas wartość sentymentalną. Pod tym hasłem kryje się smak domowych kotletów, aromat niedzielnego placka ze śliwkami albo wspomnienie wakacyjnych posiłków pichconych przez babcię. Jej kanon nie jest tak bogaty jak tej włoskiej, hiszpańskiej czy meksykańskiej, ale i tak jesteśmy z niego dumni. Nie dziwi zatem pomysł, by egzotycznych przyjaciół zapraszać na polskie jadło. Nie zawsze jednak kończy się to eksplozją zachwytu. Chinka po wizycie we wrocławskiej restauracji wyglądała na skonfundowaną. Powód jej zdziwienia był banalny.