Dramat Artura porusza do łez. "Wydawało się, iż to najgorsze mam już za sobą. Myliłem się"
Zdjęcie: Ciężko chory Artur walczy o każdy dzień życia.
Jeszcze kilka miesięcy temu miał normalne życie – praca, rodzina, plany na wakacje. Dziś codzienność Artura to szpitale, badania i wyścig z czasem. Jego życie wyceniono na 120 tys. zł miesięcznie. Tyle kosztuje terapia, która może je uratować. Rodzina każdego dnia modli się o jego życie. Wszyscy wierzą, iż z bożą pomocą i z dobrymi ludźmi, których przecież nie brakuje, uda się spowolnić śmiertelną chorobę.